English
русский
Українська

Trending:

Znaleziono nieoczekiwanego zbawcę klimatu Ziemi: jest to organizm liczący 400 milionów lat

Dmytro IvancheskulŻycie
Grzyby mikoryzowe transportują więcej dwutlenku węgla niż całe Chiny emitują w ciągu roku.

Grzyby mikoryzowe, ogromne organizmy żyjące pod ziemią od 400 milionów lat w symbiozie z korzeniami roślin, prawdopodobnie odgrywają niezwykle ważną rolę w globalnym obiegu węgla. Naukowcy odkryli, że grzyby są odpowiedzialne za uwalnianie lub transportowanie gigantycznych ilości dwutlenku węgla z roślin.

Ujawnia to nowe badanie opublikowane w czasopiśmie Current Biology. Naukowcy wiedzieli wcześniej o wymianie składników odżywczych i wody między roślinami a grzybami mikoryzowymi, ale nie mieli pojęcia, jaką rolę mogą one odgrywać w oczyszczaniu naszej planety.

Naukowcy odkryli, że grzyby mikoryzowe są aktywnie zaangażowane w globalny cykl węglowy, dzięki któremu Ziemia przetwarza węgiel między atmosferą, oceanem, glebą, skałami i organizmami żywymi.

Naukowcy uważają, że odkrycie to może pomóc zaktualizować nasze modele węgla, kluczowe narzędzie w dobie kryzysu klimatycznego.

W badaniu przeanalizowano prawie 200 zestawów danych dotyczących grzybów mikoryzowych z ponad 60 recenzowanych artykułów naukowych. W rezultacie naukowcy byli w stanie zrozumieć ilościowy wpływ grzybów na globalne pule węgla w glebie.

Według współautorki badania i profesor procesów roślinno-glebowych na Uniwersytecie w Sheffield Katie Field, grzyby mikoryzowe są odpowiedzialne za uwolnienie lub transport 13 gigaton dwutlenku węgla z roślin. Według naukowca jest to po prostu "ogromna ilość węgla".

Wyjaśniła, że 13 gigaton to równowartość 36% rocznych globalnych emisji z paliw kopalnych lub więcej niż całe Chiny emitują w ciągu roku.

Tak więc, jak wyjaśniła Field w komentarzu Inverse, możemy powiedzieć, że grzyby odgrywają bardzo ważną rolę w tym, jak rośliny pozbywają się węgla i bez nich ludzkość prawdopodobnie miałaby duży problem. Rola grzybów była kiedyś ignorowana, ponieważ badania faworyzowały rośliny lądowe.

"Dzieje się tak głównie dlatego, że te niesamowite organizmy istnieją jako podziemne nitkowate sieci, które są w większości niewidoczne gołym okiem" - zauważyła Field.

Zauważyła również, że badania te oznaczają, że takie podziemne systemy wymagają ochrony przed rolnictwem, budownictwem i innymi gałęziami przemysłu.

"Kiedy zakłócamy starożytne systemy podtrzymywania życia w glebie, sabotujemy nasze wysiłki na rzecz ograniczenia globalnego ocieplenia i osłabiamy ekosystemy, od których jesteśmy zależni. Musimy zrobić więcej, aby chronić te podziemne sieci - już wcześniej wiedzieliśmy, że są one ważne dla różnorodności biologicznej. Teraz mamy jeszcze więcej dowodów na to, że są one krytyczne dla zdrowia naszej planety" - podkreślił Field.

Naukowcy zastrzegają jednak, że ich badanie jest nieco niekompletne, ponieważ nie zbadali, czy grzyby mikoryzowe przyczyniają się do magazynowania węgla w glebie i nie zwracają go do atmosfery. A to właśnie proces powrotu ma kluczowy wpływ na globalne ocieplenie. Będzie to przedmiotem przyszłych badań.

Ale badanie jest nadal ważne, ponieważ pozwala naukowcom lepiej zrozumieć, ile gazów cieplarnianych, takich jak dwutlenek węgla, możemy wyemitować, zanim planeta stanie się jeszcze cieplejsza.

"Wiemy teraz, że dystrybucja węgla będzie zależeć od tego, gdzie określone gatunki roślin i grzybów występują w różnych ekosystemach. Dane te będą przydatne do ulepszenia globalnych modeli emisji dwutlenku węgla" - powiedział współautor badania i ekolog Michael Van Nuland.

Wcześniej OBOZREVATEL poinformował również, że panele słoneczne mogą spowodować katastrofę ekologiczną na Ziemi.

Subskrybuj kanały OBOZREVATEL w Telegramie i Viberze, aby być na bieżąco z najnowsze wydarzenia.

Inne wiadomości