Życie
"Od nas odjechało już 7 autobusów": żona okupanta skarżyła się na straszne tempo mobilizacji w Rosji. Przechwycenie
Żona jednego z rosyjskich okupantów, który został wysłany do walki na Ukrainie, skarżyła się, że mobilizacja w Rosji idzie pełną parą. Powiedziała, że w Rosji mówi się, że armia rosyjska ponosi ciężkie straty, więc kraj-agresor wysyła coraz więcej okupantów na linię frontu.
Odpowiednie przechwycenie rozmowy między Rosjanką a najeźdźcą zostało opublikowane na oficjalnym kanale Youtube wywiadu obronnego Ukrainy w poniedziałek 26 czerwca(aby obejrzeć wideo, przewiń do dołu strony).
Według niej, ochotnicy i ci, którzy otrzymali wezwania, są obecnie wysyłani na wojnę na Ukrainie, ale krążą pogłoski, że "wezmą wszystkich".
- W naszym kraju mobilizacja została przedłużona do 31 grudnia... Najpierw przedłużono ją do czerwca, a teraz do 31 grudnia. Zapytałem: "Dlaczego ją przedłużyli?". A ona na to: "Sveta, w maju będzie wielka mobilizacja. Komisariat wojskowy zadzwonił do nas i nas ostrzegł".
- Kto zostanie zmobilizowany?
- Wszyscy zostaną wcieleni do wojska! Wszyscy! W tej chwili przyjmują ochotników i tych, którzy otrzymali wezwania. Siedem autobusów już od nas odjechało. Mówią, że zabierają ich prosto do "SVO". Mówią, że jest nas tam więcej niż Ukraińców. Bo 70% naszych trafiło do więzień...
Jednocześnie mąż okupantki potwierdził, że armia agresora rzeczywiście ponosi ogromne straty w walkach z ukraińskimi żołnierzami.
"Tutaj mamy pułk (od 950 do 2000 osób - red.)... zostało tylko 120 osób" - powiedział rosyjski żołnierz.
Jak wcześniej informował OBOZREVATEL, rosyjski okupant skarżył się na absurdalny system i głupotę rosyjskich władz, które wysłały go na wojnę przeciwko Ukrainie. Mówi o porażce "SVO" i o tym, że jego kraj dosłownie żyje w gównie.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Obozrevatel Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!