Currency
"Piją, palą i dotykają dziewczyny od 12 roku życia": Oleg Skripka, który ma rosyjską matkę, podzielił się swoimi wspomnieniami z rosyjskiej wsi
Znany ukraiński muzyk Oleg Skrypka urodził się i dorastał nie na Ukrainie, ponieważ jego matka jest Rosjanką. Jako dziecko przyszły artysta podróżował zarówno do ukraińskich, jak i rosyjskich wiosek, aby odwiedzić swoich dziadków. Kolosalna różnica między nimi bardzo uderzyła wówczas jeszcze młodego Skrypkę. Wciąż wyraźnie pamięta, jak podła była wioska w Rosji, do której odmówił przyjazdu.
Jednocześnie lider "Wopli Widoplasowa" (VV) wyraźnie pamięta, jak piękna, czysta i uszlachetniona była ukraińska wieś. Największe wrażenie zrobili na nim ludzie, którzy posiadali, jak to ujął sam Skrypka, wrodzoną szlachetność Ukraińców. Gwiazdor podzielił się swoimi wspomnieniami w podcaście na kanale YouTube STAND UP BATTLE.
"Przyjeżdżam do ukraińskiej wsi. Tam dzieci mówią do rodziców na "ty", "sad kolo khati", czysta, asfaltowa droga, gaz, wszystko piękne i bogate, każdy ma ogródek warzywny. Moi dziadkowie mieli tyle hektarów! W domu zawsze był barszcz i pierogi" - wspomina Skripka.
Ale wieś w Rosji na zawsze będzie kojarzyć się z alkoholem, złym wychowaniem i biedą. Po porównaniu wizyty u swoich krewnych w Federacji Rosyjskiej z podróżą na Ukrainę, Skripka nie chciał już wracać do rosyjskiej wioski.
"Przyjechałem do Rosji przed moim dziadkiem. Nie ma ogrodu, nie ma ogrodu warzywnego, ziemna podłoga. Ludzie lubią pić alkohol, ale nie bimber, bo wszystko pili na poziomie bragi. A mama mówi: "Wychodź z rówieśnikami". Wychodzę - chłopaki i dziewczyny po 12 lat. Siedzą i piją wino porto, chłopaki obmacują dziewczyny, palą, przeklinają. I to było po ukraińskiej wsi, gdzie takie anegdoty, czuły humor, ta miękkość robiły na mnie wrażenie. I wyjechałem, poprosiłem mamę, żeby więcej tam nie przyjeżdżała" - powiedział muzyk.
Jak pisał OBOZREVATEL, Skrypka do 2014 roku, kiedy Rosja zaanektowała Krym i rozpętała wojnę w Donbasie, często podróżował ze swoim zespołem "Vopli Vidoplyasova" (VV) na koncerty do Rosji. Artysta przyznaje, że nie widzi w tym nic złego, ponieważ wszystkie pieniądze zarobione podczas trasy koncertowej inwestuje w rozwój ukraińskiej kultury.
Tylko zweryfikowane informacje od nas w kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!