Rozrywka
Gwiazda filmu "Parasite" została znaleziona martwa: 48-letni aktor zostawił list pożegnalny
Rankiem 27 grudnia zmarł Lee Sung-gyun, południowokoreański aktor znany z roli Parka w nagrodzonym Oscarem filmie "Parasite". Przyczyną śmierci było prawdopodobnie samobójstwo, które mogło być spowodowane depresją Lee. Cierpiał na nią po przesłuchaniu przez policję w związku z podejrzeniem o zażywanie narkotyków.
Aktor został znaleziony w Central Parku w Seulu, stolicy Korei Południowej, w swoim samochodzie, ale już nieprzytomny, donosi Yonhap News Agency. Wcześniej jego żona, Jeong Hye-jin, powiedziała, że Lee gdzieś wyszedł i nie wracał przez długi czas. Później w domu znaleziono list pożegnalny.
Krótko przed śmiercią aktor był trzykrotnie przesłuchiwany przez policję w sprawie zażywania nielegalnych substancji. Zgodnie z południowokoreańskim prawem mógł trafić do więzienia na okres od czterech miesięcy do 14 lat. Lee twierdził, że został nakłoniony do zażywania narkotyków przez kobietę, którą znał, i że nie wiedział, co zażywa. W związku z zarzutami aktor otrzymał zakaz opuszczania kraju.
Następnie rozpoczęto dochodzenie policyjne, które wykazało negatywny wynik testu na obecność nielegalnych substancji, ale nie przeszkodziło to Lee w popadnięciu w depresję. W przeddzień śmierci aktor oświadczył, że jest niewinny i zażądał testu na wykrywaczu kłamstw od Incheon Metropolitan Police Department, któremu powierzono śledztwo.
Lee Sung-gyun zyskał uznanie dzięki filmowi "Parasite", który zdobył cztery Oscary. Był również nominowany do nagrody Emmy za główną rolę w serialu telewizyjnym Doctor Strange.
Wcześniej OBOZ.UA pisał, że amerykański aktor serialu Przyjaciele Matthew Perry zażywał narkotyki, które doprowadziły do jego śmierci.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!