Currency
Propagandysta Michałkow zrobił śmieszny prezent dla 700 okupantów: co wysłał na linię frontu
Rosyjski reżyser Nikita Michałkow, który uporczywie propaguje reżim Putina, zorganizował bezsensowną "niespodziankę" dla okupantów. Rosjanin wysłał na linię frontu 700 egzemplarzy książki z "wierszami frontowymi".
Autorem poezji, która według putinistów będzie czytana przez terrorystów w okopach, był nieżyjący już ojciec reżysera filmowego - Siergiej Michałkow. Propagandyści twierdzili również, że pogrążony w żałobie filantrop spotkał się osobiście z okupantami (aby zobaczyć zdjęcie, przewiń do końca strony).
Prorządowy kanał REN TV wyemitował materiał, w którym Michałkow, w magazynie otoczonym żołnierzami, opowiada o swojej hojności, która rzekomo ma zainspirować okupantów do zjednoczenia się w imię zabijania Ukraińców. W tym, według gwiazdy, powinna im pomóc książka z wierszami i ilustracjami wojskowymi.
"Nie sądzę, że faceci, którzy dostaną te książki, będą mogli traktować je obojętnie. Albo razem, albo w żaden sposób", powiedział propagandysta.
Książki dla rosyjskich terrorystów zostały "starannie" zapakowane razem z ich mundurami. Inicjatywa Michałkowa została poparta przez rosyjskich urzędników.
Reżyser dodał również, że jest gotów powtórzyć "akcję charytatywną" i uruchomić jeszcze większy obieg poezji, jeśli okupantom spodoba się czytanie na linii frontu. Najwyraźniej artysta uważa, że kulturalne wieczory poetyckie przy dźwiękach świszczących kul pomogą terrorystom w walce z obrońcami Ukrainy.
Przypomnijmy, że obrzydliwy reżyser Nikita Michałkow znalazł się na nowej liście sankcji Unii Europejskiej z powodu swojej aktywnej postawy propagandowej.
Jak napisał OBOZREVATEL, Michałkow nazwał język ukraiński "katastrofą" dla Rosji, ponieważ za jego pomocą rzekomo formułuje się nienawiść do kraju agresora i szerzy rusofobię.
Tylko zweryfikowane informacje od nas w kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!