English
русский
Українська

Trending:

"Litość to upokorzenie". Andrij Smolenski, żołnierz Sił Zbrojnych, który stracił ręce i oczy podczas wojny, wymienił zwroty, które nigdy nie powinny być wypowiadane pod adresem wojskowych

Wojownik Andrij Smolenski opowiedział o zwrotach, których należy unikać podczas rozmów z wojskiem

Andrij Smolenski, ukraiński żołnierz o pseudonimie Apostoł, który stracił oczy i część rąk na froncie, powiedział nam, jakich zwrotów należy zawsze unikać w rozmowach z żołnierzami. Uważa on, że wyrażanie żalu jest najgorszą rzeczą, jaką żołnierz może usłyszeć. Zamiast tego należy zastąpić je słowami wdzięczności.

W wywiadzie dla TSN Andrij Smolenski i jego żona Alina opowiedzieli o najbardziej obraźliwych rzeczach, które usłyszeli od ludzi wokół nich. Przede wszystkim, zdaniem żołnierza, zamiast litości należy wyrazić i okazać szacunek oraz zrozumieć, że ranny żołnierz jest taki sam jak wszyscy inni ludzie.

"Litość to najgorsza rzecz, jaką można dać żołnierzowi po powrocie z frontu. Litość jest ogromnym upokorzeniem dla żołnierza, który świadomie poszedł na front, wiedział, jakie ryzyko podejmuje i był gotowy wziąć za nie odpowiedzialność. Współczuć można tylko tym, którzy nie są odpowiedzialni za swoje czyny. Wojskowi to nie ludzie, którzy nie są odpowiedzialni za swoje czyny, wojskowi to ludzie, którzy mają odwagę wziąć odpowiedzialność za wszystko, co widzimy wokół nas. Po tym, jak zostali ranni, wojskowi zdecydowanie nie powinni być żałowani, ale szanowani w małych i dużych rzeczach, we wszystkim" - wyjaśnił mężczyzna.

Smolenski zwrócił uwagę na najczęstsze sytuacje, z którymi sam wielokrotnie się spotykał: "Są historie, kiedy masz poważną kontuzję, taką jak moja, a osoba może podbiec i podnieść cię, ponieważ boi się, że upadniesz. Inna osoba może podbiec i zacząć rozmawiać nie z tobą, ale z osobą obok ciebie, która wygląda na zdrową. Tak jakbyś nie był tematem. I robią to nie tylko nieznajomi, ale także krewni".

Serwisant wyjaśnia, że zamiast litości lepiej jest współczuć danej osobie i traktować ją ze zrozumieniem. W szczególności szacunek i wdzięczność są również obowiązkowymi rzeczami, które należy wyrazić, nawet jeśli osoba, która wróciła z frontu, odmawia komunikacji.

"Szacunek jest pierwszą rzeczą, jaką możemy dać żołnierzowi po powrocie z frontu, a każda osoba, która wraca z wojska, zasługuje na szacunek. Drugą rzeczą, na którą zasługuje wojsko, jest wdzięczność. Wystarczy zacząć od słów "Dzień dobry. Przepraszam, chciałbym bardzo podziękować za bycie naszym obrońcą". Jeśli zaczniesz od tego zdania, na pewno się nie pomylisz. Nawet jeśli nie chce się komunikować, musisz zacząć od wdzięczności. Myślę, że to usłyszy. Może powiedzieć: "Wiesz, nie chcę rozmawiać", ale najpierw usłyszy słowa wdzięczności" - powiedział.

Według żołnierza, żal jest najgorszą rzeczą, jaką można powiedzieć żołnierzowi.

Żona Smolenskiego, z którą jest żonaty od czterech lat, również wskazała kilka rzeczy, których należy unikać: ignorowanie z obawy przed powiedzeniem niewłaściwej rzeczy i dokonywanie własnych osądów.

"Lepiej coś powiedzieć, niż bać się i nie dzwonić, nie pisać, nie robić nic z obawy przed krzywdą. Ponieważ bezczynność jest również frustrująca. Możesz też czuć się samotny lub jakby ludzie się od ciebie odwrócili. Drugi moment jest wtedy, gdy mówią: "Zamierzasz z nim zostać? Czy myślałaś o odejściu od niego i rozpoczęciu swojego życia od nowa?". To są niedelikatne pytania. Są całkowicie nieodpowiednie do tej sytuacji. Oczywiście, jeśli jestem z moim mężem, kocham go, to dlaczego miałabym go zostawić? Kolejną ważną kwestią jest to, że ludzie wyciągają wnioski i uważają, że jeśli jesteśmy w takiej sytuacji, to w ich rozumieniu oznacza to koniec życia, że nie będziemy w stanie normalnie żyć. To dla nas takie trudne. Jesteśmy tacy biedni i nieszczęśliwi, a całe nasze życie będzie życiem męczennika" - powiedziała.

Smolenski wezwał wojskowych, aby wskazywali ludziom wokół siebie, co im się nie podoba.

Andrij Smolenski zaapelował do wojskowych, by mówili innym, co im się nie podoba, bo ważne jest ich własne samopoczucie: "Najważniejsze jest to, jak żołnierz czuje się w środku. Naprawdę chciałbym, aby powracający żołnierze wiedzieli, że zawsze można żyć. Można żyć dalej. I nie pozwalać się traktować w ten sposób. Ludzie nauczą się, że tak nie można rozmawiać z żołnierzem".

Minęło 9 miesięcy, odkąd 27-letni żołnierz został ranny. Mężczyzna zgłosił się na ochotnika na front i dowodził małym oddziałem na południu Ukrainy. Został ranny podczas wychodzenia z okopu. Smolenski stracił wzrok, częściowo słuch i dwie ręce.

W wyniku urazu Smolenski stracił wzrok, częściowo słuch i dwie ręce

"Mój ból się zmniejszył, lekarze pomogli mi stanąć na nogi, terapeuci rehabilitacyjni pomogli mi przystosować się do codziennego życia. Jestem szczęśliwy, cieszę się życiem, cieszę się moją żoną. Lubię chodzić ulicami mojego miasta i wiem, że to są moje ulice i żaden gnojek z zagranicy nie będzie mi mówił w jakim języku mam mówić, w co wierzyć i jak żyć. Nie żałuję ani razu, że poszedłem na front i miałem zaszczyt służyć z tak wspaniałymi chłopakami, tak wspaniałymi ludźmi wokół mnie i że miałem szczęście mieć to doświadczenie, które uczyniło mnie zupełnie innym człowiekiem i które sprawiło, że zrozumiałem, co jest ważne na tym świecie" - powiedział z nadzieją.

Podczas rehabilitacji Smolenski znalazł nowe hobby - śpiewanie. Jego pierwszą piosenką był cover przeboju "Soldier" słynnego zespołu 5'Nizza. Przetłumaczył ją na język ukraiński i zaktualizował tekst, aby odzwierciedlał realia wojny i jego własną historię życia.

Wcześniej OBOZ.UA informował, że Oleksij Hnatkowski wyjaśnił, dlaczego konieczne jest przejście na język ukraiński w życiu codziennym i dlaczego narracja wypracowana przez wieki jest "jaką różnicą".

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

Spring rolls: jak ugotować prawdziwe wiosenne danie

Spring rolls: jak ugotować prawdziwe wiosenne danie

Bardzo lekkie i piękne danie na przekąskę
Domowy majonez

Bezpieczny domowy majonez w 10 minut: co dodać

To będzie bardzo smaczne i łatwe