Rozrywka
Odeska "Barbie" znalazła się na celowniku rosyjskiej prokuratury: co mówi o wojnie i jak wyglądała przed operacjami. Zdjęcie
Ukraińska blogerka Walerija Lukjanowa, znana w sieci jako odeska "Barbie" ze względu na swoje podobieństwo do lalki, została poddana kontroli przez rosyjską prokuraturę. Co ciekawe, kobieta z Odessy od wielu miesięcy nie publikowała zdjęć z Federacji Rosyjskiej, więc zwolennicy Lukyanovej byli pewni, że zerwała ona więzi z krajem terrorystycznym.
Jednak według liderki "Ligi Bezpiecznego Internetu" Ekateriny Mizuliny, to Rosjanie skarżyli się na działalność "Barbie". Mowa o rzekomej metodologii leczenia Lukyanovej (aby zobaczyć zdjęcie, przewiń do końca strony).
"Prokuratura Generalna poleciła moskiewskiej prokuraturze sprawdzić działalność odeskiej "Barbie" - blogerki Waleriji Lukjanowej. Wynika to z odpowiedzi na nasz adres. Przypomnę, że blogerka ogłosiła się "boginią Amatue" i "leczy" ludzi terpentyną i rtęcią" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu.
Należy zauważyć, że w sieciach społecznościowych kobieta z Odessy reklamuje swój maraton odchudzania, uczy, aby się nie starzeć, "oczyszcza" ciało i dzieli się osobistymi przemyśleniami. Warto zauważyć, że publikacje te nie dotyczą wojny na Ukrainie.
Inwazja na pełną skalę, sądząc po sieciach społecznościowych, celebrytka spotkała się w Moskwie, ale nie chciała zostać w kraju terrorystów. Po podróży dookoła świata Ukrainka zdecydowała się pozostać w meksykańskim kurorcie Cancun, który nazywa "rajem".
Lukjanowej nie zajmuje publicznie żadnego stanowiska politycznego. Jej strona zawiera archiwalne zdjęcia z Odessy, ale w 2022 r. opublikowała "humorystyczny" film, w którym wyśmiewała sankcje wobec Rosji. Klip został następnie usunięty.
Odeska "Barbie", która w swoich postach nazywa siebie zdolną do przeciwstawienia się tłumowi, nie odważy się stracić subskrybentów z żadnego kraju. Zarabia pieniądze, sprzedając seminaria i maratony swoim subskrybentom. Jak wynika ze słów Mizuliny, wśród klientów kobiety z Odessy są Rosjanie.
Regularnie przyciąga również uwagę subskrybentów, których zebrała już około 2 milionów, swoimi zdjęciami przed transformacją. W szczególności, zanim zrobiła piersi, nos i schudła.
Wcześniej OBOZREVATEL napisał, że choreograf Wlad Jama, który opuścił Ukrainę po pełnowymiarowej inwazji rosyjskich okupantów, pochwalił się dokumentem od AFU. Gdzie jest teraz - czytaj pod linkiem.
Tylko zweryfikowane informacje od nas w kanale Telegram Obozrevatel, Threads i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!