Currency
Leonardo DiCaprio kończy 50 lat: jak wyglądała zamknięta impreza dla gwiazd, na której wszyscy byli zmuszeni do zaklejenia kamer?
Dziś, 11 listopada, hollywoodzki aktor i zdobywca Oscara Leonardo DiCaprio skończył 50 lat. Gwiazdor spędził swój jubileusz z rodziną i przyjaciółmi na wielkim przyjęciu, które odbyło się dwa dni przed świętem w prywatnej rezydencji w Los Angeles.
W zakrojonej na szeroką skalę uroczystości wzięło udział około 500 gości, w tym Brad Pitt, Tobey Maguire, Odell Beckham Jr, Teyana Taylor, Jamie Foxx, Paris Hilton, Cara Delevingne, Chris Rock, Katy Perry, Orlando Bloom oraz rodzice jubilata, George DiCaprio i Irmelin Indenbirken. Jednak uczestnicy imprezy raczej nie podzielą się w sieci pamiątkowymi ujęciami z urodzin gwiazdy Titanica, ponieważ na imprezie obowiązywała dość interesująca zasada, która zmusiła wszystkich do przyklejenia aparatów do telefonów, pisze Page Six, powołując się na osobę z wewnątrz.
Faktem jest, że impreza Leonardo DiCaprio odbyła się w jednym z najbardziej ekskluzywnych klubów w Hollywood - San Vicente Bungalows. Lokal ma silne przekonanie o prywatności swoich klientów, więc zabronione jest robienie zdjęć lub nagrywanie filmów na jego terenie. Według źródła, pracownicy klubu mieli około 700 specjalnych naklejek, aby uniemożliwić filmowanie gwiazdorskiej uroczystości.
Według magazynu People, nagrodzony Oscarem aktor był dość ostrożny w doborze muzyki na swoją imprezę. Przy stanowisku DJ-a pracował amerykański piosenkarz i producent muzyczny Anderson Park. Według osoby wtajemniczonej, goście zostali poczęstowani drogim szampanem, a głównym deserem było ciasto marchewkowe. Podczas całego wydarzenia Leonardo DiCaprio był w świetnym nastroju, więc przyjaźnił się ze wszystkimi obecnymi.
"Był niesamowicie szczęśliwy i przytulał wszystkich gości. Leo był na szczycie swojej gry przez całą noc" - powiedziało źródło.
Informator zauważył, że oprócz światowych gwiazd, w imprezie uczestniczyło również wielu przyjaciół aktora ze szkoły.
Na imprezie nie zabrakło wzruszających momentów, pisze TMZ. Piosenkarz Stevie Wonder osobiście wykonał swoją legendarną piosenkę "Happy Birthday" dla aktora, podczas gdy inni goście stali wokół solenizanta i bili mu brawo. Leonardo DiCaprio był bardzo wzruszony tym prezentem i nie mógł nawet powstrzymać łez.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!