English
русский
Українська

Currency

Kolya Sierga nie mógł powstrzymać łez, gdy przypomniał sobie swoje dawne nieświadome stanowisko: Nie zaakceptowałem aneksji Krymu i wybuchu wojny

Anna KrawczukRozrywka
Kolya Sierga. Źródło: instagram.com/thekolya

Słynny ukraiński piosenkarz i prezenter telewizyjny Kolya Sierga, który wstąpił do Sił Zbrojnych po 24 lutego, a teraz kieruje Landingiem Kulturalnym, zdaje sobie sprawę, że jego pozycja była wcześniej nieświadoma i infantylna. Artysta nie akceptował aneksji Krymu i wojny w Donbasie, dlatego tolerował wszystko, co rosyjskie, nadal podróżował do Moskwy i tam pracował, i nie widział potrzeby przejścia na swój język ojczysty. Jednak teraz sytuacja zmieniła się diametralnie. Mówiąc o błędach przeszłości, Sierga szczerze nie może powstrzymać łez.

Sytuacja ta miała miejsce podczas kręcenia filmu dokumentalnego "Rusyfikacja w stylu pop" przez kanał Suspilne Culture. Sierga udostępnił fragment projektu na swojej osobistej stronie na Instagramie.

Muzyk przyznaje, że jego pozycja, a raczej jej brak, była haniebna. W szczególności był gospodarzem festiwalu na tymczasowo okupowanym Krymie w sierpniu 2015 roku, budując karierę w Rosji. W przeddzień inwazji na pełną skalę, Sierga ogłosił koncert w Mykolajów z rosyjskojęzycznym repertuarem.

Nie mogąc powstrzymać łez, piosenkarz wyraził skruchę: "Nie zaakceptowałem aneksji Krymu. Nie zaakceptowałam wybuchu wojny. I to było bardzo infantylne stanowisko. Gdybym zrozumiała, co się dzieje, czy zachowałabym się inaczej? Tak, zachowałbym się inaczej. Byłbym na Majdanie wśród najlepszych ludzi... Zanurzyłem się w studiowanie literatury ukraińskiej. I od razu natknąłem się na Arabeski Mykoły Chwylowego. Przeczytałem ją i oniemiałem. Siedziałem tam ze łzami spływającymi po policzkach, bo zdałem sobie sprawę, że zostałem oszukany. To było wow, to był światowy poziom".

Po 24 lutego Sierga nie tylko chwycił za broń, by bronić swojej ojczyzny przed wrogiem, ale także radykalnie zmienił swój stosunek do wszystkiego, co rosyjskie, w tym do języka.

"Moja przemiana była gwałtowna. Zabroniłem sobie mówić po rosyjsku. Na przykład miałem kiedyś piosenkę zatytułowaną "Ślad Boga". To balijska piosenka. W rzeczywistości, w porównaniu, bardzo łatwo jest kochać życie bez wojny, ale kiedy wojna przychodzi i ty... globalny obraz się uzupełnia i nie widzisz śladu Boga, jak w tej piosence, ale cień Boga" - skomentował artysta.

Jak pisał wcześniej OBOZ.UA, Kolya Sierga mówił już o swojej osobistej przemianie po inwazji Rosji na pełną skalę. Artysta przyznaje, że wcześniej "nie miał kraju" - uważał się za obywatela świata i planował mieszkać za granicą. Teraz, według jego własnych słów, Sierga czuje swoją tożsamość i wielką szczerą miłość do Ukrainy, jak nigdy dotąd.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

Grzywka na kurtynę to już przeszłość: najmodniejsza fryzura 2025 roku została nazwana

Grzywka na kurtynę to już przeszłość: najmodniejsza fryzura 2025 roku została nazwana

Ta fryzura jest wybierana przez wielu celebrytów
'Ty idioto!' Rosja wpada w furię po słowach wicemistrza olimpijskiego o prymitywnym narodzie rosyjskim

"Ty idioto!" Rosja wpada w furię po słowach wicemistrza olimpijskiego o prymitywnym narodzie rosyjskim

Społeczność łyżwiarstwa figurowego oburzona wypowiedzią Nedomansky'ego