Currency
"Ja wybieram życie, a ty śmierć". Dasza Astafjewa powiedziała, co piszą do niej jej przyjaciele, którzy uciekli za granicę
Przed wojną blogerka Dasza Astafjewa miała aktywną karierę jako piosenkarka i aktorka, ale zrezygnowała z tego wszystkiego, ponieważ uważa, że "treści rozrywkowe są niezgodne z tym, co dzieje się teraz w kraju". Artystka mówiła o swoich kolegach, którzy nadal śpiewają o miłości i wzdychają, tak jak robili to w czasach pokoju.
W rozmowie z OBOZ.UA artystka wspomniała Potapa, który zablokował ją, ponieważ skrytykowała jego piosenkę o wolontariacie. Mówiła także o ludziach, którzy uciekli za granicę i nie wahają się pisać o swoim rozwiązłym życiu.
"Ludzie, których znam osobiście, uciekli za granicę" - skarży się Astafjewa - "Piszą do mnie: "Widziałem część wywiadu, oskarżasz mnie. Wybieram życie, a ty wybierasz wojnę i śmierć". Gdyby wszyscy myśleli w ten sposób, kto broniłby kraju? I czy nadal by istniał? Wojnę wygrywają świadomi ludzie, którzy wytrwają do końca i poświęcą wszystko. Nie mówię nawet o tym, że ci uciekinierzy nie zbierają funduszy, mając dużą publiczność, ani nie przekazują darowizn. Zamiast tego prowadzą dzikie życie. To nie tylko irytujące, to bardzo obraźliwe. Nie mogę sobie nawet wyobrazić, jak wpływa to na wojsko i rodziny, które straciły bliskich z powodu wojny".
"Wielu kolegów zachowuje się niewłaściwie. Tworzą treści rozrywkowe podczas wojny za granicą, które są niezgodne z tym, co dzieje się w kraju" - dodaje blogerka. Zapytana, czy ma na myśli Nastię Kamenskich, która ogłosiła w mediach społecznościowych, że rozpoczyna karierę międzynarodowej piosenkarki, Astafjewa odpowiedziała: "Mówię w tym kontekście o wielu gwiazdach. Ludzie chcą kontynuować drogę, którą podążali przed wojną: być rozpoznawani, otrzymywać komplementy, śpiewać piosenki o miłości i westchnieniach".
Astafjewa wspomina również swojego kolegę Potapa, który "śpiewa, że jest takim wspaniałym wolontariuszem i gdzieś w nocy wciśnie wolontariusza, myślę, że każda osoba, która mieszkała w piwnicy przez kilka miesięcy, chce, przepraszam, napluć mu w twarz".
"Nawiasem mówiąc, zablokował mnie za krytykowanie go" - dodała - "Powiedziałam i powiedziałam publicznie, że nawet ja czuję się niekomfortowo z takimi piosenkami, chociaż nie uważam się za specjalnego wolontariusza. Ale zostaję w kraju i robię, co mogę. Mogłabym również śpiewać na scenie, podróżować po świecie i relaksować się w słońcu za znaczne pieniądze, które zarobiłam. Ale ludzie, teraz nie jest na to czas!".
Przeczytaj cały wywiad z Daszą Astafjewa na OBOZ.UA tutaj.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!