Currency
Jak żyje gwiazda X-Factor Andrij Macewko: zdjęcia z fanami za pieniądze, praca jako dozorca, fałszywe dokumenty i sprawa karna
Niewiele osób wie o Andriju Macewko, który trzykrotnie wygrał programy telewizyjne X-Factor i Ukraine's Got Talent. Swego czasu, na fali popularności po występach w talent show, wykonawca był chętnie zapraszany na imprezy firmowe, wydał nawet teledyski, które cieszyły się popularnością, ale na razie to wszystko.
OBOZ.UA dowiedział się, jak teraz żyje artysta, o którym ostatnio było głośno tylko z powodu licznych skandali. Rozmawialiśmy z mieszkańcami wioski muzyka, jego byłymi kolegami i producentem Igorem Kondratiukiem, który był jednym z jurorów w talent show, w którym "artysta ludowy" szukał sławy.
Andrij Macewko z obwodu iwanofrankowskiego stał się znany na całej Ukrainie ponad 10 lat temu, kiedy wystąpił w pierwszym sezonie programu telewizyjnego X Factor. W tamtym czasie piosenkarzowi nie udało się przekonać do siebie jury - otrzymał cztery "nie" od ekspertów ze względu na wyjątkowo niskie umiejętności wokalne, ale publiczność dobrze go zapamiętała ze względu na jego spontaniczność. Jego piosenki "Oj czyje żyto" i "Smereka" stały się wirusowe w sieci. "Chcę powiedzieć, że mogą zmienić jury, ale i tak pewnego dnia zostanę gwiazdą Ukrainy. Bardzo trudno jest znaleźć taki talent jak mój" - powiedział Andrij do kamery po swoim pierwszym występie.
Następnie Macewko jeszcze dwukrotnie próbował dostać się na wielką scenę poprzez programy typu talent show. Podczas swojego trzeciego występu chwalił się, że publiczność "nie przyjmuje prezydenta tak, jak go wita". Ze sceny zwrócił się do jednego z członków jury: "Chcę producenta z Kijowa, który będzie ze mną dobrze współpracował. I prawdopodobnie będzie to Igor Kondratiuk". Wykonawca zapewnił, że otrzymał już "100 telefonów dziennie z propozycjami występów", mówiąc, że jest obiecującym artystą.
Kondratiuk obiecał to przemyśleć i nawet zagłosował za wyborem Macewko, ale pozostali sędziowie byli temu przeciwni i Andrij ponownie nie został uwzględniony w programie. Ale nie wydawał się zdenerwowany, mówiąc, że nie wzięli go, ponieważ "po prostu boją się, że wygram".
Wraz ze wzrostem popularności piosenkarz zaczął być aktywnie zapraszany na prywatne imprezy. W Internecie krąży wideo z jego występu na weselu w Tarnopolu, gdzie Matsevko deklaruje się jako artysta ludowy przed wykonaniem swoich piosenek. W komentarzach do nagrania Ukraińcy piszą: "Pięknie tańczy, ale głosu do śpiewania nie ma wcale", "On nie śpiewa, tylko gada, a kto go zaprasza na wesele, to hańba!", "Boże, co za żart". A niektórzy naprawdę wierzyli, że Matsevko ma wysoką rangę: "Kto dał mu tytuł narodowy? Toastmaster weselny".
W 2015 roku Andrij Macewko był zamieszany w głośny skandal. Media donosiły, że piosenkarz został zatrzymany przez aktywistów grupy Antypedofilia Łuck. Piosenkarz rzekomo zaproponował w mediach społecznościowych intymne spotkanie z 14-letnim chłopcem. Przeciwko Macewko złożono doniesienie na policję. Piosenkarz usprawiedliwiał się, mówiąc, że nawet nie myślał o kontakcie seksualnym z nastolatkiem, a jedynie planował z kimś porozmawiać po przyjeździe do miasta. Następnie postępowanie karne zostało zamknięte z powodu braku przestępstwa. Gdy tylko ta historia ucichła, doszło do nowego incydentu: Matsevko został zatrzymany w Kijowie podczas próby jazdy metrem z fałszywym zaświadczeniem emerytalnym. Według Andrija, fałszywy dowód dał mu przyjaciel. Później pojawiły się inne informacje: Andrij Macewko robił sobie zdjęcia z przechodniami za pieniądze. Zostało to zgłoszone na Facebooku przez dziennikarza z Tarnopola.
Kilka lat temu okazało się, że "artysta ludowy" dostał pracę jako dozorca w jednym z przedsiębiorstw komunalnych w Iwano-Frankowsku. Nazar Rogów, pracownik Miejskiego Przedsiębiorstwa Drogowego, napisał na swojej stronie na Facebooku: "Czy wiesz, że gwiazda 'X-Factor' Andrij Macewko pracuje w Miejskim Przedsiębiorstwie Drogowym jako pracownik architektury krajobrazu? Według kierownictwa jest on jednym z najlepszych i najbardziej odpowiedzialnych pracowników". OBOZ.UA oddzwonił do firmy drogowej i dowiedział się, że Macewko już dla nich nie pracuje. Mówią, że był w firmie tylko przez kilka miesięcy, a jego koledzy zapamiętali go za to, że nie chciał się z nimi komunikować: "Nie powiemy, że był złym człowiekiem, ale z jakiegoś powodu nie chciał się z nikim komunikować".
Jednak po skandalach i długim milczeniu w 2021 roku Matsevko nagle wkroczył do show-biznesu z autorskim teledyskiem "Rover is coming", który ma obecnie ponad półtora miliona wyświetleń, a w komentarzach fani artysty wyrażają opinię, że Igor Kondratiuk, który żartobliwie zasugerował, że mógłby zostać producentem artysty, "gryzie się teraz w łokcie". "Rover is coming" wszedł na listę 100 najlepszych ukraińskich piosenek 2021 roku. Następnie pojawiła się kolejna piosenka i teledysk do niej, "Placki".
Wśród popularności samozwańczego "artysty ludowego" ponownie zaproszono go na występy, ale większość z nich nie odbyła się. W szczególności jeden z koncertów miał odbyć się w lutym ubiegłego roku we Lwowie. Pomimo niskiej ceny biletów - od 150 do 300 hrywien - występ nie został wyprzedany. Firma organizująca koncert zawiesiła sprzedaż biletów. Media społecznościowe ostro zareagowały na wiadomość o koncercie: "Co to za piosenkarz?", "Zarabiają na nim kupę kasy, a z takim głosem może krzyczeć "zajęte" tylko w toalecie", "Tylko głupiec chodziłby na takie koncerty". Piosenkarz miał również wystąpić w lutym w kompleksie restauracyjnym w mieście Busk w obwodzie lwowskim. Matsevko został przedstawiony jako "najbardziej zagorzały motocyklista w kraju". Reklama nie pomogła, nikt nie kupił biletów i występ musiał zostać odwołany.
Tymczasem wykonawca nie poddaje się: założył własny kanał na YouTube, gdzie przedstawia się jako "artysta ludowy świata". A także "piosenkarz, poeta, kompozytor i przyszły zwycięzca Eurowizji". Kanał Macewko ma na razie tylko 284 subskrybentów.
Andrij Macewko mieszka obecnie we wsi Svarychiv w obwodzie iwanofrankowskim. Jego współmieszkańcy mówią o nim życzliwie, ale w rozmowie z OBOZ.UA zauważają, że mężczyzna nie komunikuje się zbytnio z mieszkańcami: "Rano jeździ gdzieś na rowerze i wraca dopiero wieczorem". Matsevko mieszka w domu z matką i starszym bratem. Mieszkańcy wioski zakładają, że ktoś planował zarobić na piosenkarzu, produkując jego teledyski, ale sprawy nie potoczyły się zgodnie z planem.
"Widziałem, że miał film o rowerze lub łaziku, który miał ponad milion wyświetleń. Uważa się za artystę ludowego, ponieważ ludzie go kochają. To cały sekret jego folkloru. Kilka razy przychodził do nas, bo chciał udowodnić, że nie wiemy nic o talencie. Pamiętam, że powiedział nam coś nieprzyjemnego, mówiąc, że powinniśmy zmienić jury" - powiedział OBOZ.UA producent Igor Kondratiuk.
"To dziwak i to mówi wszystko", kontynuował Kondratiuk, "Niektóre rzeczy, przepraszam, są po prostu zabawne do oglądania. Ale to dobry śmiech. Nie uważaliśmy za konieczne ostrzegać redaktorów, mówiąc: "Nie zapraszajcie mnie, bo to kliniczna historia". A potem, pamiętaj, kiedy zaśpiewał "Smereka", sprawił, że publiczność była niesamowicie szczęśliwa, niewielu zawodników mogło to zrobić. Nie wiem, co jeszcze o nim powiedzieć... Ktoś na scenie powiedział mi coś w stylu "wyprodukuj mnie - nie pożałujesz". Ale to była tylko rozmowa między zawodnikiem a członkiem jury, nic więcej. Jeśli ludzie w wiosce mówią, że jest wykorzystywany, to może ten pomysł ma sens. To niech mu rodacy powiedzą co ma robić, żeby nie był wykorzystywany. A może jemu się to wszystko podoba? Chce wyjść na scenę i poczuć się jak artysta ludowy".
Wcześniej OBOZ.UA pisał o życiu rodziny gwiazdy teledysku o "wielkanocnym cieście i kiełbasie" Matwija Brusa: sklep w Kijowie, ataki hejterów i ani grosza za legendarny teledysk.
Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!