Currency
Duński reżyser Trier, który powiedział, że "życie Rosjan ma znaczenie", próbował "wybielić" i udawać ofiarę
Duński reżyser filmowy Lars von Trier, który powiedział, że "życie Rosjan też ma znaczenie" w związku z wiadomością o przekazaniu Ukrainie myśliwców F-16, próbował "wybielić" swoją reputację. Po fali hejtu, twórca kultury zapewnił, że wspiera Ukrainę.
Jednak "pacyfista" nie powstrzymał się od robienia z siebie ofiary. O realizacji błędu na Instagramie gwiazdy nie ma mowy (aby zobaczyć zdjęcie, przewiń do końca strony).
Lars von Trier próbował narzekać, że został po prostu źle zrozumiany, podczas gdy w rzeczywistości "wykazał się cnotą".
"I oczywiście wspieram Ukrainę z całego serca! Po prostu stwierdziłem rzecz oczywistą: że wszystkie życia na tym świecie mają znaczenie! Wydaje się, że to zapomniana fraza z czasów, gdy pacyfizm był cnotą! Kocham, Lars" - usprawiedliwiał się reżyser.
Najwyraźniej Duńczyk nie był pewien, czy jego wyjaśnienia okażą się przekonujące, więc na wszelki wypadek ograniczył możliwość komentowania.
Ale użytkownicy nie byli zdezorientowani i zalali go wiadomościami uzasadniającymi, dlaczego życie okupantów nie ma znaczenia, pod innymi postami.
Przypomnijmy, kilka dni temu w skandalicznym oświadczeniu celebryta zwrócił się do prezydentów Ukrainy i Rosji, a także premiera Danii. W rzeczywistości Trier wyraził ubolewanie z powodu śmierci rosyjskich najeźdźców.
Jak napisał OBOZREVATEL, światowej sławy ukraińska dyrygentka Oksana Łyniw znalazła się w epicentrum skandalu, nosząc na festiwalu w Niemczech koszulkę z napisem Wagner Power, co tłumaczy się jako "Wagner Power".
Tylko zweryfikowane informacje od nas w kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!