English
русский
Українська

Currency

"Bang!" Sean Penn wyznał, co by zrobił, gdyby spotkał się z Putinem i wyjaśnił, w jaki sposób zwycięstwo Rosji w wojnie będzie końcem Stanów Zjednoczonych

Kateryna MalayRozrywka
Sean Penn mówił o Ukraińcach i prezydentach

Amerykański aktor i reżyser, laureat Oscara, Sean Penn udzielił szczerego wywiadu z okazji telewizyjnej premiery swojego filmu o wojnie Rosji na Ukrainie, Superpower, która odbyła się w Niemczech. Słynny filmowiec przyznał, co by zrobił, gdyby spotkał się z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem i wyjaśnił, że zwycięstwo Rosji w wojnie byłoby końcem Stanów Zjednoczonych.

Według niego prezydentowi USA Joe Bidenowi brakuje obecnie "woli, przywództwa i poświęcenia, jakie miał prezydent Roosevelt podczas II wojny światowej". Zostało to zgłoszone przez NV w odniesieniu do niemieckiej gazety Bild.

Sean Penn powiedział, że jego naród musi uczyć się od jedności Ukraińców, którzy zebrali się w obliczu zagrożenia. Po rozmowach z ludźmi na Ukrainie zdał sobie sprawę z wartości życia, jak nigdy dotąd.

"Wierzę w odporność Ukraińców, którzy walczą o każdy skrawek swojego terytorium, w tym Krym. Dlatego nie możemy pozwolić na porażkę w tej wojnie. To nie może się wydarzyć. Niezależnie od tego, czy u władzy są Demokraci czy Republikanie. Jeśli przegramy tę wojnę, może to być koniec Stanów Zjednoczonych. Wiesz, jestem dzieckiem wojny w Wietnamie. Dorastałem z jej okrutnymi i zbrodniczymi obrazami. Dlatego nigdy nie wierzyłem, że broń prowadzi do pokoju. Ale teraz musimy dać Ukrainie wszystko, co mamy, aby powstrzymać tę wojnę" - powiedział Sean Penn.

Wyraził również swoje przemyślenia na temat dwóch przywódców wrogich krajów - ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i rosyjskiego dyktatora Władimira Putina. Zapytany, co reżyser zrobiłby z tym drugim, gdyby go spotkał, odparł: "Bang!". Oczywiście Penn zasugerował szybką egzekucję zbrodniarza wojennego.

Jednocześnie ciepło wypowiadał się o spotkaniu z Wołodymyrem Zełenskim, któremu Amerykanin zostawił swojego Oscara na przechowanie do dnia zwycięstwa.

"Jestem wdzięczny, że mogłem go poznać. Oprócz moich rodziców i dzieci, nikt nigdy nie poruszył mnie tak bardzo jak on" - wspomina reżyser i przyjaciel Ukrainy. Nawiasem mówiąc, wcześniej Sean Penn wymienił cechę, która odróżnia prezydenta Ukrainy od innych.

Jak napisał OBOZ.UA, reżyser zna Władimira Putina osobiście. Stało się to w 2001 roku, kiedy filmowiec i jego kolega Jack Nicholson przyjechali do Moskwy na festiwal filmowy i zatrzymali się w letniej rezydencji Nikity Michałkowa.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Obozrevatel Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości