Currency
Ławnik w procesie Aleca Baldwina zdradził uderzające szczegóły sprawy: morderstwo trzeba było "zawiesić" na celebrycie
Martina Marquez, przysięgła w sprawie Aleca Baldwina o nieumyślne zabójstwo ukraińskiej kamerzystki Halyny Hutchins, nazwała proces "absurdalnym". Kobieta przyznała, że ma wątpliwości, czy to, co się stało, było rzeczywiście winą aktora.
Marquez, 36-letnia mieszkanka Nowego Meksyku i onkolog, jest wymieniona w dokumentach sądowych jako ławnik nr 1. Martina powiedziała magazynowi People, że od początku procesu była "otwarta na wysłuchanie faktów". Jednak gdy oskarżyciele i obrona przedstawili dowody i zażądali komentarzy od świadków podczas pierwszych dwóch dni procesu, przekonała się, że "sprawa była źle prowadzona od samego początku".
Baldwin, lat 66, trzymał pistolet na planie westernu Rust z 2021 roku i nagle wystrzelił, zabijając kamerzystkę Halynę Hutchins i raniąc reżysera Joela Souzę. Aktor został oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci. Gwiazdor twierdził, że nie pociągnął za spust i nie wiedział, dlaczego broń miała ostrą amunicję.
Podczas procesu specjalna prokurator Erlinda Johnson przedstawiła Aleca jako "lekkomyślną" osobę, która zignorowała standardowy protokół bezpieczeństwa, co jej zdaniem przyczyniło się do śmierci Hutchinsa. Marquez był jednak przekonany, że sprawa zostanie potraktowana jako "wypadek". "Oskarżenie w akcie oskarżenia wydawało się nieco surowe" - powiedziała lekarka.
Na jednym z pokazanych filmów, dzięki uprzejmości Timoteo Benavideza, porucznika z biura szeryfa hrabstwa Santa Fe, ława przysięgłych zobaczyła strzelca Hannah Gutierrez-Reed wręczającego broń policjantowi. Została ona skazana w marcu za nieumyślne spowodowanie śmierci i obecnie odbywa karę 18 miesięcy pozbawienia wolności.
"To nie miało sensu" - kontynuuje Marquez - "Nie powinieneś tak naprawdę dotykać dowodów i przenosić ich z miejsca na miejsce. To sprawiło, że zacząłem kwestionować sytuację, ponieważ [broń] mogła być w rękach wielu osób, zanim porucznik faktycznie ją skonfiskował".
Martina mówi, że obwinia Gutierrez-Reed: "Czułam, że to ona jest odpowiedzialna za to, co się stało". Zapytana, czy uważa, że prokuratorzy ścigali Baldwina, ponieważ był celebrytą, Marquez zgodziła się: "Myślę, że tak było. Czuję, że musieli komuś przypisać [śmierć]".
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!