English
русский
Українська

Currency

21-letnia Angielka prawie straciła część twarzy po powiększeniu ust. Zdjęcie

Anna YakovlevaŻycie
Amy Wiseman z Anglii przekłuła usta i pożałowała tego

21-letnia Angielka Amy Wiseman z Durham, która pracuje jako pielęgniarka w klinice dentystycznej, opowiedziała, jak prawie straciła wzrok. Według niej, hialuronowy wypełniacz został wstrzyknięty do tętnicy, co doprowadziło do zatkania naczyń krwionośnych.

Dziewczyna zapłaciła prawie 100 dolarów za zabieg zaufanemu kosmetologowi, donosi Daily Mail. Amy powiedziała, że w jej ustach brakowało tlenu i miała 24 godziny na naprawienie sytuacji (aby zobaczyć zdjęcie, przewiń do dołu strony).

Powiedziała, że trzeba było coś pilnie zrobić, ponieważ część jej wargi mogła całkowicie odpaść i potrzebowałaby przeszczepu skóry.

Wypełniacz został następnie rozpuszczony przez profesjonalnego lekarza. Dziewczyna udała się do lekarza ogólnego, który powiedział, że ma szczęście, że nadal ma wargę. Odwiedziła również dentystę, który powiedział jej, że może stracić wzrok, jeśli nie usunie hialuronianu w ciągu 24 godzin.

"Byłam całkowicie zszokowana, gdy powiedzieli mi, że mogę stracić wzrok. Nie wiedziałam, co się dzieje. Nie wiedziałam, czy moje usta można uratować, czy też zostaną trwale uszkodzone. Mój przepływ krwi był ograniczony, ponieważ wypełniacz blokował tętnicę i miałam siniaka. Gdybym nie udała się do lekarza na czas, straciłabym wzrok i lewą stronę twarzy i potrzebowałabym przeszczepu tkanki twarzy" - powiedziała.

Angielka Amy Wiseman przekłuła sobie usta

Amy dodała, że chodzi do kosmetyczki, która zrobiła jej ten niefortunny zastrzyk 0,5 ml w usta, odkąd skończyła 17 lat.

"Po pierwszym zastrzyku poczułam silny ból, ale nie myślałam o tym zbyt wiele, ponieważ wiem, że zrobienie sobie ust boli. Ale to było gorsze niż to, czego doświadczyłam wcześniej. Powiedziałam o tym kosmetyczce, a ona stwierdziła, że trafiłam w żyłę, ale nie ma się czym martwić" - wspomina Amy.

Po zabiegu Amy wsiadła do samochodu, spojrzała na swoje usta i była zdenerwowana, ponieważ nie powinna mieć takiego siniaka.

"Lewa strona mojej wargi wyglądała zupełnie inaczej. I odczuwałam straszny ból. To była agonia. Wysłałam kobiecie zdjęcie, a ona powiedziała, że to tylko siniak, a ja jej zaufałam, bo już wcześniej robiła mi usta" - powiedziała Amy.

Amy Wiseman w samochodzie po wstrzyknięciu wypełniacza hialouranowego

Wkrótce potem zdecydowała się skonsultować z innym specjalistą i wysłała mu zdjęcie swojej mocno spuchniętej wargi. Skierował on Amy do chirurga plastycznego i terapeuty. Wysłała również zdjęcia do swoich kolegów, którzy skonsultowali się ze specjalistami i zdecydowali o pilnym rozpuszczeniu wypełniacza.

Po tym incydencie Amy powiedziała, że uraz podkopał jej pewność siebie i zrezygnowała z wypełniaczy hialuronowych na całe życie.

"To mnie zniechęciło i nie zrobiłabym tego ponownie. Ale jeśli to zrobię, pójdę do kogoś, kto ma wykształcenie medyczne. Ludzie robią kurs w jeden dzień i wydaje im się, że mają kwalifikacje, ale lekarz może zdiagnozować problem i rozwiązać go natychmiast" - podsumowała Amy Wiseman.

Wcześniej OBOZREVATEL pisał, że Amerykanka Sophie McDonald zdecydowała się na operację plastyczną po tym, jak została wyśmiana w sklepie odzieżowym. Na operację wydała prawie 25 tysięcy dolarów.

Inne wiadomości