Hugh Grant
Hugh John Mungo Grant, popularny aktor z Wielkiej Brytanii, urodził się 9 września 1960 roku w Londynie, w rodzinie artysty, który później został drobnym biznesmenem handlującym dywanami.
Po ukończeniu szkoły średniej Hugh udał się na studia na Uniwersytecie Oksfordzkim, aby zdobyć zawód krytyka sztuki. Podczas studiów jeden z kolegów Granta, Michael Hoffman (przyszły słynny hollywoodzki reżyser), zaproponował mu nakręcenie filmu. I ten pomysł się powiódł - film "Privileged", który miał premierę w Londynie w 1982 roku, był debiutem Hugh. Po premierze tego obrazu Grantem zainteresowało się wielu agentów show-biznesu, prorokując mu sławę gwiazdy.
W kolejnych latach Hugh Grant był często filmowany w telewizji (w programach i serialach), a także grywał w teatrze. Potem przyszedł pierwszy sukces w kinie - obraz "Maurice" (1987), gdzie Hugh wcielił się w rolę jednego z homoseksualnych studentów. Jego talent został zauważony. W 1988 roku zagrał w kilku filmach, które jednak nie przyniosły mu sukcesu. Ale dał coś innego - na planie jednego z filmów (melodramatu "Rowing in the Wind") poznał swoją przyszłą miłość, Elizabeth Hurley, która później odegrała znaczącą rolę w promowaniu jego kariery aktorskiej (razem zorganizowali nawet własne studio filmowe Simian Films).
W 1994 roku Hugh Grant w końcu zyskał uznanie i sławę. Stało się to za sprawą filmu "Cztery wesela i pogrzeb", w którym aktor zagrał z Andie MacDowell. Ta komedia romantyczna doczekała się wielkiego sukcesu, którego duża część przypadła samemu Grantowi - za najlepszą rolę w tym filmie otrzymał dwie prestiżowe nagrody: "Złoty Glob" i "BAFTA".
Wówczas jego kariera aktorska zaczęła się dynamicznie rozwijać - zaczęto mówić o nim jako o nowej gwieździe Hollywood. Grantowi udało się jednak zepsuć własną reputację. Latem 1995 roku, po zatwierdzeniu roli w filmie "Sense and Sensibility", został przyłapany w samochodzie znanej w całym Los Angeles prostytutki Divine Brown, gdzie uprawiali seks oralny. Po tym przypadku kariera Granta "poszła w dół", a w latach 1997-1998 nie zagrał nawet jednej roli w filmie.
To jednak nie koniec historii słynnego aktora. Udało mu się odzyskać dawną popularność (w dużej mierze dzięki Elizabeth Hurley, która dosłownie wyciągnęła Granta "z cienia"). Po roli w filmie "Notting Hill" (1999), gdzie Hugh zagrał z niepowtarzalną Julią Roberts, jego gwiazda ponownie wzbiła się w niebo Hollywood. Za rolę w tym filmie Grant otrzymał nominację do Złotego Globu.
Wracając do hollywoodzkiego "Olimpu", Grant zaczął dużo filmować, wśród obrazów z jego udziałem najbardziej udane można nazwać: "Dziennik Bridget Jones" (2001), "Mój chłopak" (2002), który przyniósł kolejną nominację do "Złotego Globu", "Prawdziwa miłość" (2003), sequel "Dziennik Bridget Jones: Na skraju rozumu" (2004).
Obecnie aktor kontynuuje zdjęcia, a w niedalekiej przyszłości fani Hugh Granta będą mogli zobaczyć swojego idola w nowych filmach.