"Kim oni są?" Rosyjski mistrz olimpijski wpadł w furię po tym, jak Ukraina zażądała dyskwalifikacji Charłan z Pucharu Świata

Czterokrotny mistrz olimpijski Aleksandr Tichonow wściekł się z powodu wezwania Ukraińskiej Federacji Szermierczej (UFF) do rezygnacji niemieckiego sędziego Dietera Lammera po tym, jak ten, pod naciskiem Rosji, zdyskwalifikował Olhę Charłan na Mistrzostwach Świata za odmowę podania ręki Annie Smirnowej. Były biathlonista nie znalazł nic lepszego niż otwarcie obrażać Ukraińców.

Tichonow powiedział to w przypływie delirium w komentarzu dla propagandowej agencji informacyjnej R-Sport. Przedstawiciel kraju agresora nazwał takie posunięcie FFU nieadekwatnym i z charakterystycznym dla Rosjan lekceważeniem innych narodów odmówił Ukraińcom prawa do obrony swojego stanowiska.

"Ukraińcy powinni zostać wysłani do "Białych Filarów" (szpital psychiatryczny na przedmieściach Moskwy - red.). Tracą państwo i twarz. Kim oni są, żeby wzywać sędziego do rezygnacji? Czy są liderami wielkiego sportu? Są po prostu moralnymi dziwakami" - powiedział Tichonow.

Należy zauważyć, że w Internecie opublikowano wideo pokazujące, że Lammer postanowił ukarać Olhę Charłan za odmowę podania ręki Rosjance Annie Smirnowej podczas Pucharu Świata po tym, jak trener rosyjskiej szermierki rozmawiał przez telefon z nieznaną osobą.

Szablistka z kraju agresora sama nie spełnia statusu neutralności wymaganego przez MKOl. Z tego powodu Ukraina zażądała dożywotniej dyskwalifikacji Smirnowej, co wywołało histerię w Rosji. Federacja Rosyjska również gniewnie zareagowała na decyzję Rady Najwyższej.

Jak donosi OBOZREVATEL, brat szermierz Anny Smirnowej próbował zdystansować się od zbrodni rosyjskiej armii na Ukrainie, nazywając siebie "zwykłym poborowym". Ponadto rosyjscy propagandyści ogłosili fiasko swojego kraju w skandalu związanym z walką Smirnowej i Charłan na Mistrzostwach Świata.

Tylko zweryfikowane informacje od nas w kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!