English
русский
Українська

Currency

Ukraiński mistrz pilnował rosyjskiej restauracji w Chicago: jak żyje nasz pierwszy medalista olimpijski w boksie

Olena PavlovaSport
Rostyslav Zaulychnyi był odnoszącym sukcesy bokserem, budującym biznes w Stanach Zjednoczonych.

Rostysław Zauliczny, pierwszy ukraiński bokser, który zdobył medal na Igrzyskach Olimpijskich, obchodził we wrześniu 55. urodziny. W 1992 roku, będąc wybranym do drużyny WNP z naszego kraju, zdobył srebrny medal na zawodach w Barcelonie. Sam lwowianin uważa, że wygrał walkę finałową.

Reprezentując niepodległą już Ukrainę na Igrzyskach w Hiszpanii, Rostysław Zauliczny pokonał Nigeryjczyka Jacklorda Jacobsa, Brytyjczyka Stephena Wilsona i Węgra Zoltana Beresa w kategorii 81 kg. Następnie w finale spotkał się z Niemcem Torstenem Mayem. Pojedynek był bardzo wyrównany. Jednak według sędziów Ukrainiec przegrał wynikiem 3:8.

"Wygrałem walkę, ale jedyną szansą na zdobycie złota było znokautowanie Niemca. Ani ja, ani nikt inny, kto spotkał się z Mayem na Olimpiadzie, nie miał innej szansy. Został znokautowany w wielu walkach w Barcelonie. Oczywiście powinienem był go uderzyć, ale rękawice nie były takie same, sędzia mi nie pozwolił...". powiedział później Rostysław portalowi gazeta.ua.

Według boksera, nie tylko talent i umiejętności, ale także polityka i koneksje decydowały o wszystkim w boksie amatorskim.

"Wiesz, prawie wszystkie bitwy, które przegrałem, nie były przegrane przeze mnie, ale najpierw przez ZSRR, a potem Ukrainę. Niemcy robili mistrzów z kogo chcieli. Nie jest to zaskakujące, jeśli pamiętamy, że sekretarzem generalnym Światowego Związku Bokserskiego był Niemiec, Karl-Heinz Wehr" - wyjaśnił Rostysław.

Nawiasem mówiąc, w przeddzień finału Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie Ukrainiec był w takim stanie, że główny trener reprezentacji Kopcew i lekarz Nikołajew doradzili bokserowi wypicie 300 gramów wina i pójście spać, aby złagodzić jego psychikę. Nie udało mu się jednak zdobyć złotego medalu...

Niemiec May walczył później z Amerykaninem Adolfo Washingtonem o tytuł IBF, ale przegrał. Rostysław Zauliczny kontynuował karierę amatorską do 1997 roku.

W ZSRR uważano, że Rostysław Zauliczny urodził się w dysfunkcyjnej rodzinie i był pozbawiony uwagi rodziców w dzieciństwie we Lwowie. Jednak to jego ojciec boksował w młodości i przyprowadził syna na siłownię. Ta decyzja okazała się brzemienna w skutkach dla Rostysława.

Po Igrzyskach Olimpijskich 1992, Zaulychnyi został brązowym medalistą Mistrzostw Świata 1993 w Tampere w Finlandii i wygrał Puchar Świata 1994 w Tajlandii. Ukrainiec przełamał opór rozstawionego z numerem jeden w swojej kategorii Kubańczyka Garbeya i słynnego Niemca Ottke w Bangkoku. Najbardziej dramatyczny był jednak półfinał z Rosjaninem Islamem Arsangalievem.

Po walce z reprezentantem Rosji komputer uznał remis. Jednak po ponownym przeliczeniu ciosów zwycięstwo przypadło Zaulicznemu. Zwycięzcy zostali uhonorowani pucharami przez księcia Tajlandii. W drodze powrotnej do domu sportowiec omal nie stał się ofiarą katastrofy lotniczej, ponieważ silnik zapalił się wkrótce po starcie. Na szczęście dla pasażerów, samolot został natychmiast zawrócony do Bangkoku. Steward przyznał, że gdyby lecieli jeszcze przez pół godziny, nie udałoby im się wrócić.

Rostysław Zauliczny grał w tej samej drużynie co bracia Klychko, którzy dopiero stawiali pierwsze kroki na drodze do światowej sławy. Bardziej doświadczony Rostysław często sparingował zarówno z Wołodymyrem, jak i Witalijem. Przyznał, że na ringu nikt nikogo nie oszczędzał.

Niestety, kontuzje uniemożliwiły Zaulychnyiowi zdobycie medalu na drugiej Olimpiadzie. Zerwał więzadła i uszkodził łąkotkę. Ukrainiec nie występował przez rok, przybywając do Atlanty w 1996 roku nie w najlepszej formie: "Nie myślałem o boksie. Myślałem tylko o tym, jak dobrze postawić stopę. Przegrałem w pierwszej walce".

Po nieudanych Igrzyskach Olimpijskich Rostysław Zauliczny myślał o zakończeniu kariery bokserskiej i pożegnaniu się ze sportem. Zdecydował, że w Stanach Zjednoczonych będzie miał więcej możliwości niż na Ukrainie w latach 90-tych.

"Dlaczego nie zostałem zawodowcem? Nie mogłem boksować z powodu kontuzji, bolały mnie stawy. Postanowiłem zrezygnować ze sportu. Trenerstwo nie było wtedy zbyt dobrze opłacane. Nie wiedziałem też, jak robić cokolwiek poza boksem. Postanowiłem spróbować życia w Ameryce. Pojechałam na zawody kickboxingu jako część drużyny cheerleaderek. Zostałem w Chicago nielegalnie" - powiedział Rostysław Zauliczny portalowi fakty.ua.

W 1998 roku Rostysław Zauliczny zamieszkał z przyjaciółmi w ukraińskiej dzielnicy Chicago, a znajomy bokser pomógł mu znaleźć pracę jako bramkarz w rosyjskiej restauracji Metropol, gdzie był również ochroniarzem. To ta sama restauracja, w której kręcono słynny film Brother 2. Oczywiście od czasu do czasu musiał wykorzystywać pewne umiejętności zawodowe.

"Jak można pracować w rosyjskiej restauracji bez tego? Kiedy piją, natychmiast zaczynają walczyć. Musiałem odpowiednio wyjaśnić zasady zachowania. Za pracę od dziewiątej wieczorem do trzeciej nad ranem otrzymywałem 100 dolarów. Te pieniądze oczywiście nie wystarczały na normalne życie. Poznałem jednak wielu ważnych ludzi...", wspomina sportowiec.

Rostysław Zauliczny ostatecznie został szefem służby bezpieczeństwa. Następnie, wraz ze swoją drugą żoną, Halyną, otworzył własną firmę, która sprząta biura, restauracje, sklepy i kina.

Medalista olimpijski przez wiele lat nie miał możliwości powrotu do domu, ponieważ przybył do Stanów Zjednoczonych nielegalnie i nie został wpuszczony przez federalne władze imigracyjne. Jednak w 2008 roku po raz pierwszy od czasu imigracji mógł polecieć na Ukrainę i spotkać się z rodziną i przyjaciółmi.

Wcześniej OBOZREVATEL podzielił się informacjami o tym, jak ludzie zostali aresztowani za pokazywanie ukraińskiej flagi na Igrzyskach Olimpijskich w Kanadzie i jak pierwszy nosiciel flagi wystąpił w Rosji po inwazji.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym Obozrevatel Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

Kiedy jesteś zmęczona czernią: eksperci wskazali kolor wybierany przez wyrafinowane kobiety

Można go łączyć z podstawowymi i jasnymi odcieniami