English
русский
Українська

Currency

"Sami cierpią": rosyjska mistrzyni świata mówi, że MKOl ma urojenia i bez Rosji sport "zacznie się rozpadać"

Oleksandr CzekanowSport
Chen skrytykowała MKOl

Halowa mistrzyni świata w trójskoku Jolanda Czen wezwała rosyjskich sportowców, aby nie odmawiali udziału w igrzyskach w 2024 roku z własnej inicjatywy. Nazwała to posunięcie prezentem dla Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl), który 26 lipca nie zaprosił Rosji do rywalizacji w Paryżu.

Jolanda Czen powiedziała to w komentarzu dla propagandowego kanału telewizyjnego Match TV. Przedstawicielka kraju-agresora nazwała również przewodniczącego MKOl Thomasa Bacha szalonym i dodała, że rzekome niedopuszczenie Rosji do igrzysk doprowadzi do upadku światowego sportu.

"Myślę, że Thomas Bach ma urojenia. Wydaje mi się, że Stany Zjednoczone są teraz wobec nas bardziej lojalne niż Europa. Gdyby nie chcieli nas wpuścić, już dawno by wszystko rozwiązali. Przeciągają to do ostatniej chwili. Ale sami nie powinniśmy odmawiać igrzysk olimpijskich. Nie dawajmy im prezentu. Jeśli nadal nie będziemy dopuszczeni do igrzysk, to ta piękna historia ruchu olimpijskiego zacznie się rozpadać. To my na tym ucierpimy. Nawiasem mówiąc, wielu ludzi w Europie i Ameryce wspiera Rosjan" - powiedziała Jolanda Czen.

Wcześniej węgierski minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó, powtarzając propagandowe narracje Kremla, opowiedział się za dopuszczeniem rosyjskich sportowców do Igrzysk Olimpijskich w 2024 roku, nazywając to krokiem w kierunku pokoju.

Jak donosi OBOZREVATEL, rosyjscy kibice rozpętali powódź gniewu na mistrzynię olimpijską, zdrajczynię Ukrainy i żonę Dmitrija Pieskowa Tatianę Nawkę po jej słowach o udziale Federacji Rosyjskiej w Igrzyskach Olimpijskich 2024 bez flagi i hymnu.

Tylko zweryfikowane informacje mamy na naszym kanale Telegram Obozrevatel, Threads i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

Brat Kate Middleton po raz pierwszy zdradził, jak książę William zdobył jego zaufanie: kluczową rolę odegrał pies

Przez lata książę pielęgnował w nim tę bardzo opiekuńczą naturę