Currency
Andrick, Le Normand, Yoro: którzy piłkarze otrzymali w lipcu dziesiątki milionów euro?
Kampania transferowa ruszyła pełną parą. Tego lata europejskie kluby są pragmatyczne: skupiają się na jakości, a nie na wielkich nazwiskach i nie wydają jeszcze setek milionów euro. I to nie czołowi gracze rozrywają rynek transferowy! OBOZ.UA szczegółowo pisze o wszystkich szczegółach lipcowych transferów i próbuje określić, do czego zmierzają takie zakupy.
Anglia zbiera najlepszych graczy
Jeden z najdroższych debiutantów w angielskiej Premier League, Mancunians pozyskał Yoro za 62 miliony euro. United mieli jednak pecha już od pierwszych dni: podczas meczu sparingowego z Arsenalem w Stanach Zjednoczonych skrzydłowy doznał kontuzji nogi i wypadł z gry na trzy miesiące! Plotka głosi, że PSG zrezygnowało z walki o młodziana z powodu jego historii kontuzji. Teraz dziesięciu Hagów wie o tej osobliwości, a przed startem sezonu ma kompletne braki kadrowe (połowa bazy już się wykruszyła).
Nowy sezon w Premier League przyniesie nowe solidne towarzystwo - szczególnie aktywna jest Aston Villa. Wygląda na to, że chcą z większym rozmachem przyspieszyć sukces z poprzedniego sezonu: ściągnęli Amadou Onana (59 mln €), Archera (16,6) i Filogena (16). Wyobraźcie sobie, że to właśnie Lwy wydały najwięcej pieniędzy na rynku - nawet PSG, Barcelona i Chelsea! Kupili już piłkarzy wartych 176 milionów, a apetyt Emery'ego to dziesiątki milionów więcej niż potrzebują Bayern Monachium czy MU, a wszystko to na debiut w Lidze Mistrzów.
The Gunners pojawili się również w naszym rankingu finansowym: Calafiore zagra teraz w Londynie. To była tylko kwestia czasu po Euro, aby gwiazda Włoch została zabrana do Premier League. Mówi się, że teraz los Zinczenki jest już pewny, bo rywalizacja o pozycję została całkowicie przegrana.
Ipswich niespodziewanie wskoczyło na listę najdroższych transferów! Drużyna, o której już dawno zapomniano poza Anglią, wróciła do EPL i znów chce stać się czarnym koniem ligi - za doświadczonych Greavesa i Delapa zapłaciła 20 milionów, wzięła Townsenda. Dodatkowo w lipcu Traktorki weszły do Top 10 europejskich klubów pod względem wydanych pieniędzy! Swoją drogą, jeden z faworytów nadchodzącego sezonu, Liverpool, w kolumnie wydatków ma w sumie zero, a zawodników zapraszają co najwyżej jako wolnych agentów.
Niemcy i Francja ponownie rozważają Euro
"Bayern jest drugą najdroższą drużyną w Europie. Po wysadzeniu w powietrze przestrzeni informacyjnej nominacją Kompany'ego na trenera, zarząd zaczął aktywnie rekrutować dla niego zawodników. Nazwiska są bardzo głośne - Oliseh i Palinha, gwiazdy reprezentacji Anglii i Portugalii (ponad 100 milionów za obu). Obaj zostali ściągnięci z EPL i są to naprawdę potężne zakupy dla pogrążonej w kryzysie drużyny, które pomogą być silnym konkurentem dla Bayeru Leverkusen i Borussii Dortmund. Mówiąc o tej dwójce, Bumblebees są bardziej zainteresowani popularnymi graczami i pozyskali już Antona, Grossa i Girassiego za łączną kwotę 48 milionów; Leverkusen mają tylko jednego nowego zawodnika za te pieniądze, wzięli Terriera za 20 milionów.
Francuska Ligue 1 jest znacznie skromniejsza: "PSG nawet się nie pojawia, ponieważ wciąż zataczają się po stracie Mbappe. Jest bardzo niewielu graczy do wejścia i wszyscy są na przeciętnym poziomie, wśród gwiazd jest tylko Greenwood, który przybył do Marsylii za jedyne 25 milionów. W pierwszej trójce pod względem pieniędzy możemy wymienić Lyon, który podpisał Mikautadze i Nuama - Ghańczyk dołączył do Lyonu z belgijskiej drużyny niższej ligi. Jak widać, w lipcu Francuzi byli nieśmiali i dopiero oszczędzali. Zobaczymy, czy poduszka finansowa pomoże im w sierpniu.
Włochy i Hiszpania na własnej fali
Po wygraniu Euro popyt na Hiszpanów poszybował w górę. A najciekawsze jest to, że w samej Hiszpanii zauważono ich własnych zawodników. Giganci bombardowali wszystkie możliwe kluby zapytaniami o gwiazdy Furia Roja, choć nie udało im się zgarnąć wszystkich. Było wiele plotek o negocjacjach, ale jak dotąd tylko Le Normand dołączył do Atletico.
Niewątpliwie najbardziej medialnym nabytkiem lipca w Pirenejach był Andrić. "Real Madryt sięgnął po młodego Brazylijczyka, który w komiczny sposób powtórzył występ Ronaldo, choć nie wywołał aż takiego poruszenia na trybunach. Napastnik powiedział, że jego marzenie się spełniło i aby jak najszybciej zadebiutować, jest gotowy do ciężkiej pracy i słuchania rad kolegów z drużyny. Madryt miał również najbardziej głośny podpis miesiąca - Mbappe, chociaż Francuz przyszedł do Królewskich za darmo i nie ma miejsca w naszych rankingach.
Włochy mają swój klimat: cieszą się z Dovbyka. Artem nie dołączył w lipcu, choć już stał się jednym z najdroższych debiutantów na mistrzostwach. A jego zespół Roma był najbardziej aktywny w zeszłym miesiącu: wzięli Zoulę i Le Feu - de Rossi wygra Ligę Europy. Inter będzie rywalizował: kupili Frattesiego i Augusto (42 miliony za obu). Za to ambitna Bologna wciąż się sypie: z nowych wiemy, że z klubu odeszli tylko Cambiati, Zirksi, Calafiore, Arnautovic i Binks. Jest plus pod względem finansowym, ale bardzo bierna aktywność przed CL.
Kto opuścił Europę?
Najdroższy jak dotąd transfer poza Europę przeprowadzili... Saudyjczycy. "Al-Ittihad" kupił Musę Diaby'ego za 60 milionów euro - zawodnik został ściągnięty z Aston Villi, co pomogło im wejść w ramy finansowe. Zbliżyli się do niego tylko Onana, Andrick i Calafiore.
Nie według naszego rankingu, ale cała masa wielkich nazwisk odeszła jako wolni agenci. W Europie nie zobaczymy już Thiago Silvy - 39-letni obrońca wrócił do Fluminense, by dokończyć sezon. Do Saudyjczyków dołączyli Elneny z Arsenalu i belgijski bramkarz Castells, a Giroud zakończył karierę w MLS. Cieszy fakt, że Miranchuk i Kokorin wreszcie nie będą razić w oczy - obaj opuścili swoje włoskie kluby.