Currency
Słynna ukraińska tenisistka, która odmówiła gry w naszej reprezentacji narodowej, wywołała sensację na turnieju w Pekinie
Znana ukraińska tenisistka Marta Kostiuk (nr 44 WTA) pokonała w dwóch setach rozstawioną z nr 7 Uns Dżabir(Tunezja). Mecz drugiej rundy turnieju WTA 1000 w stolicy Chin zakończył się wynikiem 7:6 (7:5), 6:1.
Przed meczem bukmacherzy przyjmowali zakłady na 21-latkę z Kijowa po kursie 3,45, podczas gdy sukces jej przeciwniczki szacowano na 1,32.
Po zaciętym pierwszym secie, który zakończył się tie-breakiem, nasza rodaczka po prostu zmiażdżyła przeciwniczkę. Druga partia toczyła się przy całkowitej przewadze Marty, która odniosła zasłużone zwycięstwo.
W pomeczowym wywiadzie dla oficjalnej strony WTA Kostiuk powiedziała, że duża w tym zasługa jej nowej trenerki, Sandry Zaniewskiej. Ukrainka pracuje z polską trenerką od sierpnia.
"Jestem osobą, która dużo mówi i było to dla mnie bardzo trudne, ponieważ kiedy pracujesz z męskim trenerem, większość z nich nie mówi. Nie mogą zrozumieć, co czujesz i dostosować się do ciebie" - przyznała ukraińska tenisistka.
W rundzie 16 Kostiuk zagra przeciwko "neutralnej" Lyudmyli Samsonovej (WTA nr 22).
31 sierpnia okazało się, że Kostiuk nie zagra w drużynie narodowej w tym roku i prawdopodobnie w przyszłym. 21-latek z Kijowa tłumaczył to "sytuacją z FTU", odnosząc się do żądania zawodników usunięcia Jewhena Zukina ze stanowiska wiceprezesa federacji za rzekome nękanie i zastraszanie sportowców.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Obozrevatel Telegram i Viber. Nie daj się nabrać!