Życie
Pomyłka turysty na Bali kosztowała mu 370 000 dolarów: co zrobił źle? Zdjęcie
Jednym z najważniejszych elementów bezpiecznych wakacji jest ubezpieczenie. Należy dokładnie zapoznać się z przepisami i roszczeniami ubezpieczeniowymi, aby uniknąć nieprzewidzianych kosztów w przypadku konieczności skorzystania z pomocy medycznej.
Australijczyk Blake Gibbs został zmuszony do zapłacenia 370 000 dolarów za leczenie na wyspie Bali w Indonezji po wypadku na skuterze - donosi 9News. Mężczyzna nie przeczytał jednej z klauzul drobnym drukiem, która stanowiła, że za ubezpieczenie podczas jazdy na motocyklu musi zapłacić dodatkowe 7 dolarów oprócz podstawowej kwoty polisy.
Gibbs, pochodzący z Adelaide, uległ wypadkowi podczas wizyty na indonezyjskiej wyspie Lombongan z dwójką przyjaciół. Podczas wycieczki na skuterze zderzył się ze ścianą i doznał wielu pęknięć czaszki. Został przewieziony do szpitala, gdzie zrobiono wszystko, by go uratować.
Po leczeniu klinika wystawiła rachunek na 370 000 USD, ale firma ubezpieczeniowa odmówiła zapłaty, ponieważ pakiet Gibbsa nie obejmował żadnych wypadków związanych ze skuterem lub motocyklem.
Matka poszkodowanego mężczyzny wielokrotnie kontaktowała się z firmą ubezpieczeniową, ponieważ bez opłacenia rachunku jej syn nie mógł wrócić do Australii. Kilkakrotnie wypowiadała się w mediach, prosząc o pomoc.
"Mówią ci, że kup ubezpieczenie, kupiłeś je i oczekujesz, że faktycznie zapewni ci bezpieczeństwo, ale tak nie jest" - powiedziała matka 9News.
Firma ubezpieczeniowa i tak zdecydowała się wypłacić pieniądze szpitalowi na Bali z nadzieją, że rodzina Gibbsa zwróci pieniądze. Blake wrócił już do domu, ale czeka go długa rehabilitacja.
Matka mężczyzny zaapelowała o przeczytanie od początku do końca wszystkiego, co zostało zapisane w umowie ubezpieczeniowej. W przeciwnym razie upragnione wakacje mogą skończyć się tragicznie, a ty możesz zostać z ogromnymi długami. Kobieta błaga: "Prosimy o dokładne sprawdzenie dokumentów ubezpieczeniowych przed wyjazdem z kraju".
Wcześniej OBOZREVATEL pisał o błędach, których nie należy popełniać podczas pierwszej podróży do Tajlandii. Władze i przepisy w tym kraju są bardzo surowe zarówno dla mieszkańców, jak i turystów.
Tylko zweryfikowane informacje od nas w kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!