English
русский
Українська

Currency

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zidentyfikowała dowódcę rosyjskiego pułku artylerii, który wydał rozkaz ostrzelania Chersonia: zginęło wówczas 11 osób

Nadiya DanyshchukŻycie
SSU ustaliło tożsamość okupanta, który zlecił ostrzał centrum Chersonia z "Gradów"

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy ujawniła tożsamość kolejnego najeźdźcy zaangażowanego w masowy ostrzał Chersonia i zabijanie cywilów. Podpułkownik Dmitry Zharkikh, dowódca 8. oddzielnego pułku artylerii 22. korpusu wojskowego rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, został zidentyfikowany jako dowódca formacji wojskowej, która wydała rozkaz ostrzelania obszarów mieszkalnych ukraińskiego miasta.

Stwierdzono to w komunikacie służby prasowej SSU. Należy zauważyć, że Zharkikh został zaocznie poinformowany o podejrzeniu naruszenia praw i zwyczajów wojennych (część 2 art. 28, część 2 art. 438 Kodeksu karnego Ukrainy).

W dniu 24 grudnia 2022 r. rosyjski okupant zarządził ostrzał centralnej części Chersonia z "Gradów", które znajdowały się na lewym brzegu Dniepru.

Rosyjscy terroryści uderzyli następnie w domy mieszkalne, sklepy, szpital i punkt dystrybucji pomocy humanitarnej w centrum Chersonia. Okupanci zabili 11 cywilów i ranili 64 innych. Większość ofiar stanowiły kobiety i osoby starsze.

 

Po takim "zwycięstwie" Zharkikh został zaproszony na Kreml i zauważony za terroryzowanie ludności cywilnej Ukrainy.

Według śledztwa, zbrodniarz wojenny w 2014 roku aktywnie uczestniczył w zajęciu Krymu. Następnie jego pułk zaczął być rozmieszczany na tymczasowo okupowanym terytorium ukraińskiego półwyspu.

Po rozpoczęciu przez Federację Rosyjską inwazji na pełną skalę, podległe mu jednostki zostały zaangażowane na froncie południowym.

Obecnie trwają kompleksowe działania mające na celu postawienie najeźdźcy przed sądem za zbrodnie przeciwko Ukrainie.

Jak poinformował OBOZREVATEL, na Ukrainie skazano na dożywocie okupanta, który ostrzelał samochód z rodziną w obwodzie czernihowskim.

Tylko zweryfikowane informacje w naszym kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości