English
русский
Українська

Currency

Łukaszenka zwolnił szefa białoruskiej straży granicznej po trollowaniu przez Państwową Służbę Graniczną Białorusi. Wideo

Anna PaskevychŻycie
Państwowa Służba Graniczna kpi z "przemieszczania sprzętu wojskowego" przez swoich białoruskich kolegów

Samozwańczy prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka zdymisjonował szefa Państwowego Komitetu Granicznego po trollowaniu białoruskich pograniczników przez Państwową Służbę Graniczną Ukrainy. Generał Anatolij Łappo został zwolniony ze służby wojskowej 30 maja, a jego miejsce zajął pochodzący z Federacji Rosyjskiej Konstantin Mołostow.

Państwowa Służba Graniczna przyznaje, że Łukaszenka widział ich wideo, na którym białoruscy strażnicy graniczni nie mogą uruchomić samochodu służbowego. "Trudna decyzja kadrowa nie trwała długo" - ironizuje Państwowa Służba Graniczna.

 

Ukraińska straż graniczna obiecała nadal wiernie rejestrować "osiągnięcia" podwładnych Łukaszenki.

29 maja Państwowa Służba Graniczna Ukrainy po raz kolejny wyśmiała swoich białoruskich kolegów. Na kanale Telegram agencji pojawiło się wideo pokazujące, jak strażnicy granic Białorusi bezskutecznie próbowali uruchomić służbowego UAZ-a, "przemieszczając" go po całym przejściu granicznym.

 

Mimo usilnych starań sprzęt nie chciał się uruchomić.

"Zagrożenie z Białorusi?! Dron ukraińskiej straży granicznej zarejestrował ruch sprzętu wojskowego w pobliżu granicy" - zażartowała Straż Graniczna.

 

Jak donosi OBOZREVATEL:

- W marcu białoruscy strażnicy graniczni skarżyli się na pojawienie się wypchanego rosyjskiego żołnierza "Walera" wiszącego na drzewie. Mówili o "bezprecedensowej presji psychologicznej" i obiecali pokazać Ukraińcom wszystkie okropności "amerykańskiej okupacji".

- Ukraińscy strażnicy graniczni pogratulowali swoim białoruskim kolegom 9 maja billboardami "Razem pokonaliśmy faszyzm - razem pokonamy rasizm". Ponadto na wielu punktach kontrolnych odegrano hymn narodowy Ukrainy.

Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości