Currency
Kadyrow twierdzi, że Delimchanow rzekomo żyje i publikuje zdjęcie z zeszłego roku: co za wpadka!
Przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow powiedział, że Adam Delimkhanov, bliski mu deputowany Dumy Państwowej, rzekomo żyje i ma się dobrze. Wcześniej pojawiły się informacje, że jego współpracownik mógł zostać ranny lub nawet wyeliminowany w wyniku ataku AFU na bazę "Kadyrowców" w Primorsku w Zaporożu.
Kadyrow napisał o tym na swoim kanale Telegram. Wyjawił, że rzekomo początkowo wiedział, że Delimkhanov nie został ranny.
"Wiedziałem o tym od samego początku fałszywej wrzutki, ale postanowiłem pokazać wszystkim, przede wszystkim Ukraińcom, do jakiego stopnia pogrążyły się ich media. Potrzeba dużo braku szacunku dla odbiorców, aby bezczelnie kłamać, wiedząc doskonale, że kłamstwa można obalić. A kiedy dolałem oliwy do ognia, autorzy tej mistyfikacji już uwierzyli we własną bajkę" - powiedział Kadyrow.
Na potwierdzenie swoich słów opublikował zdjęcie siebie i swojego towarzysza broni, które rzekomo zostało zrobione dzisiaj. Okazało się jednak, że zdjęcie to zostało zrobione w zeszłym roku.
Poinformowała o tym rosyjska "Agencja. News" w Telegramie. Na zdjęciu Kadyrow wraz z Delimkhanovem siedzą na trawie przed mapą okupowanych terytoriów Ukrainy. Obok nich znajdują się minister spraw zagranicznych Czeczenii Achmed Dudajew i szef parlamentu republiki Magomed Daudow.
Zdjęcie zostało celowo zmontowane tak, aby na mapie nie było widać żadnych zaludnionych obszarów, widoczne są tylko ogólne kontury. Zaznaczona na nim linia frontu bardzo różni się od rzeczywistej sytuacji.
Analityk wojskowy Ian Matveev uważa, że mapa przedstawia pozycje na froncie z lata-jesieni 2022 roku.
Ponadto istnieją pytania dotyczące warunków pogodowych na zdjęciu. Na przykład w środę 14 czerwca w Groznym spodziewano się burz, a wcześniej w Czeczenii padały ulewne deszcze. Zła pogoda jednak, według Kadyrowa, nie przeszkodziła jemu i jego towarzyszom broni usiąść na trawie i rozłożyć przed sobą mapę.
Wszystkie te argumenty sugerują, że zdjęcie z Delimkhanovem jest stare, a informacje o jego rzekomym braku obrażeń w związku z tym nie są wiarygodne.
Jak donosi OBOZREVATEL:
- 13 czerwca wieczorem Siły Obronne Ukrainy uderzyły na ośrodek rekreacyjny Lazurnaja w Primorsku w obwodzie zaporoskim. Lokalne media poinformowały, że "kadyrowcy", w tym wysoko postawieni współpracownicy czeczeńskiego przywódcy, założyli tam bazę. Napisali, że Adam Delimkhanov, członek rosyjskiej Dumy Państwowej, który jest blisko Ramzana Kadyrowa, został ranny w wyniku "bavovna".
- Kadyrow powiedział, że nie był w stanie skontaktować się ze swoim "drogim bratem" Delimkhanovem, który zerwał z nim wszelki kontakt. W związku z tym czeczeński przywódca zaapelował do ukraińskiego wywiadu wojskowego, obiecując "hojną nagrodę" za informacje o Delimchanowie.
- Stanowiska zajmowane przez Delimchanova, współpracownika Kadyrowa, mogły zostać ujawnione przez Wagnerowców. Stwierdził to były dowódca brygady rosyjskiej 72 Brygady, Roman Venevitin, który wcześniej został wzięty do niewoli przez najemników Wagnerowskiej Czeki.
Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!