English
русский
Українська

Currency

Zamiast Łady, pierogów lub ryby: matka zlikwidowanego okupanta na Ukrainie otrzymała kociaka. Wideo

Anastazja KovalevaŻycie
Matka okupanta zlikwidowanego na Ukrainie otrzymała kociaka

Rosjanka wysłała syna na wojnę, ale ten nigdy nie wrócił do domu. Zamiast martwego syna otrzymała od lokalnych władz kociaka.

Zwierzę rzekomo urodziło się na froncie, a karmił je członek rosyjskiej armii. Poinformowały o tym rosyjskie media.

"Szef Komi, Władimir Uyba, powiedział, że przekazał kociaka o imieniu Simba matce zmarłego uczestnika operacji specjalnej Romana Popowa, któremu żołnierz udzielił schronienia w strefie działań wojennych" - podają rosyjskie źródła.

Okupanci poinformowali, że kociak urodził się kotce o imieniu Venus, która była karmiona przez rosyjski personel wojskowy w tak zwanej strefie "specjalnej operacji wojskowej".

"Teraz kociak biega po mieszkaniu, bawi się" - dodali Rosjanie.

Matka zmarłego uczestnika operacji specjalnej podziękowała przewodniczącemu Komisowi za pomoc w dostarczeniu kociaka, który "rozgrzał duszę jej syna".

Jak wcześniej informował OBOZREVATEL, rodzice jednego z rosyjskich okupantów zlikwidowanych na Ukrainie kupili za pieniądze z pogrzebu nowy samochód - białą Ładę. Rosjanie twierdzą, że kupili samochód ku pamięci syna i odbyli nim pierwszą podróż na cmentarz.

A w Republice Tywy miejscowa kobieta, która wysłała swoich dwóch synów na wojnę na Ukrainie, po raz kolejny została wyróżniona szczególną uwagą. Młodszy syn został już zabity przez ukraińskich obrońców w Łysyczańsku, więc kobieta otrzymała paczkę pierogów jako rekompensatę.

W ojczyźnie rosyjskiego ministra obrony Shoigu rodzina zmarłego Sayana Mongusha otrzymała drewno opałowe od Departamentu Leśnictwa i Zarządzania Przyrodą Republiki Tywy. W raporcie nie określono, na ile metrów sześciennych drewna opałowego wyceniane jest ludzkie życie w Tyvie.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Obozrevatel Telegram i Viber. Nie dajcie się nabrać!

Inne wiadomości