English
русский
Українська

Currency

Ludzkość doprowadziła Ziemię do granic możliwości: naukowcy twierdzą, że to jeszcze nie "atak serca", ale sytuacja jest bardzo niepokojąca

Dmytro IvancheskulŻycie
Ludzkość naruszyła funkcjonowanie sześciu z dziewięciu "granic planetarnych". Źródło: Getty/OBOZREVATEL.

Planeta Ziemia jest obecnie w tak zniszczonym stanie, że nie może być już uważana za bezpieczną przestrzeń operacyjną dla ludzkości. Sześć z dziewięciu "granic planetarnych" zostało naruszonych z powodu spowodowanego przez człowieka zanieczyszczenia i zniszczenia świata przyrody.

Wynika to z artykułu naukowego opublikowanego w czasopiśmie Science Advances. Naruszenie granic oznacza, że systemy nie są już bezpieczne i stabilne.

Granice planetarne to granice kluczowych globalnych systemów, takich jak klimat, woda i różnorodność dzikiej przyrody, przez które ich zdolność do utrzymania zdrowia planety jest zagrożona zakłóceniem.

Jeśli takie granice zostaną naruszone, oznacza to, że systemy oddaliły się od bezpiecznego i stabilnego stanu, który istniał od końca ostatniej epoki lodowcowej, 10 000 lat temu, do początku rewolucji przemysłowej - okresu, w którym pojawiła się cała współczesna cywilizacja.

Według naukowców ich ocena jest "pierwszym naukowym testem zdrowia całej planety". Określili oni, że oprócz sześciu granic, które zostały przekroczone, dwie inne są bliskie naruszenia. Są to zanieczyszczenie powietrza i zakwaszenie oceanów.

Jedyną granicą, która według naukowców jest w bezpiecznym stanie, jest ozon atmosferyczny. Stan tej granicy znacznie się poprawił, odkąd ludzkość wycofała niszczycielskie chemikalia w ciągu ostatnich dziesięcioleci, pomagając zmniejszyć dziury ozonowe.

"Najbardziej niepokojącym" naukowcy nazwali fakt, że wszystkie cztery biologiczne granice obejmujące żywy świat osiągnęły lub wkrótce osiągną najwyższy poziom ryzyka. Jest to niepokojące, ponieważ żywe istoty zapewniają zrównoważony rozwój planety. W szczególności rośliny pochłaniają emisje dwutlenku węgla.

Naukowcy wyjaśniają, że granice planetarne nie są punktami bez powrotu, ale gdy zostaną naruszone, ryzyko fundamentalnych zmian w fizycznych, biologicznych i chemicznych systemach podtrzymywania życia na Ziemi znacznie wzrośnie.

Według The Guardian, profesor Johan Rockström, który niegdyś kierował zespołem, który opracował system granic, powiedział, że "malejąca odporność planety" jest niezwykle niepokojąca dla naukowców.

Według niego przełamanie granic może doprowadzić do utraty zrównoważonego rozwoju, w wyniku czego ludzkość nie osiągnie celu ograniczenia globalnego ocieplenia do 1,5°C, a to zbliżyłoby świat do prawdziwych punktów krytycznych.

Ze swojej strony profesor Kathryn Richardson z Uniwersytetu w Kopenhadze, która kierowała badaniem, powiedziała, że naukowcy wiedzą na pewno, że ludzkość jest w stanie prosperować w warunkach, które istnieją na Ziemi od 10 000 lat, ale "nie wiemy, czy możemy prosperować w warunkach znaczących, dramatycznych zmian".

Porównując Ziemię do pacjenta z bardzo wysokim ciśnieniem krwi, profesor zauważył, że stan planety "nie wskazuje na zawał serca, ale znacznie zwiększa ryzyko".

Badanie wskazuje, że granica integralności biosfery, która obejmuje zdrowe funkcjonowanie ekosystemów, została naruszona pod koniec XIX wieku wraz ze zniszczeniem dzikiej przyrody. Masowe wylesianie spowodowało również naruszenie granicy użytkowania gruntów w ubiegłym wieku.

Bezpieczna granica zmian klimatu została przekroczona pod koniec lat 80-tych.

W przypadku wód słodkich nowy wskaźnik uwzględniający zarówno wodę w jeziorach i rzekach, jak i w glebie wykazał, że granica została przekroczona na początku XX wieku.

Kolejna granica: przepływ azotu i fosforu w środowisku, niezbędny do życia. Jak pokazują dane Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa, każdego roku na pola uprawne trafia trzy razy więcej azotu niż jest to potrzebne.

Granica zanieczyszczeń syntetycznych, takich jak pestycydy, tworzywa sztuczne i odpady nuklearne, również została już przekroczona.

Naukowcy twierdzą, że granica zanieczyszczenia powietrza wpływająca na wzrost roślin i deszcze monsunowe nadal utrzymuje się na poziomie globalnym, ale jej przekroczenie nastąpiło już w regionach Azji Południowej i Chin.

Szacuje się również, że zakwaszenie oceanów pogarsza się i jest bliskie przekroczenia bezpiecznego limitu.

Podsumowując sytuację na planecie, Rockström zauważył, że "jeśli chcesz mieć bezpieczeństwo, dobrobyt i sprawiedliwość dla ludzkości na Ziemi, musisz wrócić do bezpiecznej przestrzeni, a obecnie nie widzimy tego postępu na całym świecie".

Wycofanie się ze spalania paliw kopalnych i zakończenie destrukcyjnego rolnictwa to kluczowe działania.

Profesor Simon Lewis z University College London, który nie jest członkiem zespołu badawczego, powiedział: "Jest to zaskakująco ponury dodatek do i tak już alarmującego obrazu. Planeta wkracza w nowy i znacznie mniej stabilny stan - nie może to być ostrzejsze ostrzeżenie o potrzebie głębokiej zmiany strukturalnej w naszym stosunku do środowiska ".

Wcześniej OBOZREVATEL informował również o tym, że globalne ocieplenie może zabić miliard ludzi w ciągu 100 lat.

Subskrybuj kanały OBOZREVATEL w Telegramie i Viberze, aby być na bieżąco z najnowszymi wiadomościami.

Inne wiadomości