English
русский
Українська

Currency

Pisał wiersze i piosenki dla Kozak System i przeszedł sześć rot: co wiadomo o Hlibie Babiczu, który zginął na froncie

Maryna PetikŻycie
Słynny autor piosenek Hlib Babicz zginął na froncie

Poeta, żołnierz i osoba publiczna Hlib Babicz zginął na froncie. Jego śmierć wstrząsnęła wieloma ludźmi. Od 2014 roku Babicz bronił Ukrainy w Donbasie, odbywając sześć rotacji. Służył w rodzimej 10 Górskiej Brygadzie Szturmowej, dla której napisał słynny hymn "Daj mi broń, bracie". Jego piosenki wykonuje popularny ukraiński zespół Kozak System.

Więcej na ten temat w artykule OBOZREVATEL.

"Zostawię w pogotowiu plecak niepokoju"

Wiadomość o śmierci autora słynnego hymnu 10 Brygady "Daj mi broń, bracie", 53-letniego Hliba Babicza, rozeszła się w mediach społecznościowych wieczorem 28 lipca. Babicz był znany wielu wojskowym, muzykom, politykom i osobom publicznym.

Hlib walczył na froncie od 2014 roku i opisał siebie jako osobę, która ukończyła sześć rotacji. "Moje życie rozpłynęło się w sześciu rotacjach i niekończących się poligonach. Kiedy zdajesz sobie sprawę, że walczyłeś w 14, 15, 16, 17, 18 i 19, zdajesz sobie sprawę, że sam stałeś się trochę wojną" - napisał na swojej stronie na Facebooku.

Babicz służył w siłach zbrojnych od 2014 roku

Walczył w Debalcewe, na kopcu Ostra Mohyła, na linii Marjinka-Krasnohoriwka, w Szyrokyne, Wodiane, w pobliżu Popasny i Zołote.

W 2019 r. Babicz zrezygnował z wojska z powodów zdrowotnych. Wszystkie rany, które były pilnie wbijane głębiej, jak napisał sam żołnierz, wyszły na jaw. Został zwolniony, ale wojna się dla niego nie skończyła.

"Nie oczekuj ode mnie pokoju i ciepłych kapci. Ta wojna musi zakończyć się tylko zwycięstwem. A zwycięstwo to przywrócenie sprawiedliwości. To Ukraina w swoich legalnych granicach, to brak kapitulacji przed wrogiem, to wolność.

W 2019 r. zrezygnował z wojska, ale w lutym ponownie chwycił za broń

W tym miejscu zwyczajowo mówi się o tym, "jeśli" wrócę. I o alarmującym plecaku. Mówię. Wiem, gdzie wrócę i co zrobię "w razie czego". I zostawię swój plecak w pogotowiu" - napisał Babich.

Wraz z rozpoczęciem inwazji na pełną skalę, plecak alarmowy okazał się przydatny. Hlib Babicz ponownie pojechał bronić Ukrainy i zginął 28 lipca.

Był zaangażowany w pracę społeczną

Po odejściu z wojska Babicz zaangażował się w pracę społeczną i polityczną.

"Poznaliśmy go w 2019 roku po wyborach, kiedy powstała aktywna część społeczeństwa, która przejmowała się tym, co dzieje się na Ukrainie. Często odwiedzał nas w Iwano-Frankowsku, był tu bardzo dobrze znany, chociaż pochodził z Mykołajewa, a ostatnio mieszkał w Kijowie" - wspomina Natalia Pertsovych, członkini Rady Obwodowej Iwano-Frankowska.

Babicz był zaangażowany w działalność organizacji pozarządowej "Community Matters" i stworzył organizację pozarządową "Res_Publica. Brothers in Arms".

Był zaangażowany w działalność publiczną

"Wierzył w wolną i niepodległą Ukrainę i wiedział, jaka powinna być. Był filozofem, marzycielem. Bardzo spokojny, ale niezwykle silny duchem. Mógł nic nie mówić, ale można było poczuć jego wewnętrzną siłę, gdy było się w jego pobliżu. I nigdy nie tracił czasu na drobiazgi. Wczoraj późnym wieczorem czytałem jego stronę na Facebooku. Napisał wiele rzeczy jako testament" - mówi Percowycz.

Przed wojną Babicz zajmował się biznesem i wychowywał córkę Darkę. Ojciec i córka byli sobie bardzo bliscy duchowo. Oboje pisali poezję, a ojciec często publikował wiersze córki na swojej stronie.

Hlib Babicz z córką

Ukazała się pierwsza książka z wierszami

Niedawno nakładem wydawnictwa Bilka ukazał się zbiór wierszy Hliba Babicza "Wiersze i piosenki ". Właścicielka wydawnictwa, Iryna Bilocerkiwska, wspomina, że długo namawiała Hliba, by pozwolił jej opublikować swoje wiersze.

"Marzyłam o opublikowaniu Hliba od ponad roku! Od momentu, kiedy przeczytałam jego "Piękny dzień". Myślałam, że tak bombastyczne teksty powinny się ukazać do 2019 roku. Ale nie. Więc udawałam jakąś infantylną istotę, która komentowała każdy jego post i zasypywała go ofertami współpracy z moim małym, ale cholernie dumnym wydawnictwem Bilka!" - wspomina Iryna.

Babicz ze swoją pierwszą książką

Jednak Hlib delikatnie, ale konsekwentnie odrzucała wszystkie oferty. Dopóki Iryna nie spotkała autora osobiście podczas jednego z projektów. Otrzymała od niego obietnicę, że przygotuje manuskrypt z jego wierszy, które znalazła w Internecie. A on będzie go edytował i uzupełniał.

"Hlib, kiedy zobaczył egzemplarz próbny swojej książki, powiedział, że dokładnie tak powinien wyglądać zbiór wierszy, które czytał przez całe życie! Jestem szczęśliwa" - opisuje Iryna.

Pisał piosenki dla zespołu Kozak System

"Zobaczyłem jego wiersze około 2017-18 roku i zrobiły na mnie wrażenie. Byłem tym bardziej zaskoczony, że do tego czasu nie wydał żadnej ze swoich książek z wierszami o wojnie. Hlib był zawsze zajęty, nie miał czasu na zebranie i przygotowanie książki, więc wziąłem to na siebie. Przez miesiąc zbierałem wszystkie jego wiersze w mediach społecznościowych, w Internecie, przygotowałem manuskrypt i przekazałem mu go.

Najbardziej zaskakujące jest to, że zanim poszedł na wojnę w 2014 roku, był poetą rosyjskojęzycznym. Podczas wojny zaczął pisać po ukraińsku, co jest bardzo rzadkie. A jego wiersze po ukraińsku zamieniły się w piosenki, były tak melodyjne. Nic dziwnego, że przyjaźnił się z muzykami, którzy śpiewali jego utwory" - mówi Iryna Bilocerkiwska.

Aby opublikować książkę, wydawca musiał dosłownie złapać Hliba na imprezach, aby z nim porozmawiać. Kiedy wszystko było gotowe do druku, wysłał Irynie nagranie swojego nowego wiersza "Molfar", który później stał się piosenką.

Wydawca i autor z pierwszym egzemplarzem książki

Szata graficzna musiała zostać przerobiona, aby Molfar mógł zostać włączony do kolekcji.

"Prezentacja książki odbyła się w Domu Oficera, była kolejka, a Hlib podpisywał autografy tylko przez dwie godziny. Na okładkę książki wybraliśmy kwiat maku z krzyżem w środku" - wspomina wydawca.

Dodaje również, że Hlib, mimo że nie służył już w wojsku, 24 lutego ponownie chwycił za broń i dołączył do kijowskiej jednostki szkoleniowej, która przygotowywała się do walk ulicznych. Brał udział w ewakuacji mieszkańców Irpina. A po wyparciu wojsk rosyjskich z Kijowa jego batalion został wysłany na front. Nigdy nie lubił mówić, gdzie dokładnie.

Hlib Babicz napisał również kilka tekstów do piosenek wykonywanych przez słynny zespół Kozak System. Wśród nich są "Daj mi broń, bracie" i "Molfar". Stały się one bardzo popularne.

Hlib Babicz przeżył córkę i starszych rodziców, którzy mieszkają w Mikołajowie.

Inne wiadomości