English
русский
Українська

Currency

Globalne ocieplenie stanowi nowe zagrożenie dla ludzkości: co przewidują naukowcy

Yulia PoteriankoŻycie
Malaria jest przenoszona przez komary Anopheles, które z powodu globalnego ocieplenia poszerzają swój zasięg.

Globalne zmiany klimatu już teraz stawiają przed ludzkością nowe wyzwania. Jednym z nich jest nietypowe rozprzestrzenianie się chorób. W szczególności naukowcy przewidzieli, że malaria, charakterystyczna dla ciepłego klimatu, rozszerzy się poza swój obecny zasięg i stanie się problemem globalnym.

Do takich wniosków doszedł zespół biologów z Georgetown University, kierowany przez Colina Carlsona - pisze wydanie Science Alert. Zbadali oni zmiany w zasięgu dystrybucji komarów przenoszących malarię w Afryce w ciągu ostatnich 120 lat.

Dane pozwoliły biologom przeanalizować granice zasięgu 22 gatunków komarów Anopheles w latach 1898-2016. W tym czasie świat ocieplił się o co najmniej 1,2 stopnia Celsjusza. Dzięki temu owady mogły rozprzestrzenić się na obszary, które wcześniej były dla nich zbyt zimne. Jak odkryli naukowcy, Anopheles rozprzestrzenia się teraz na południe o 4,7 km rocznie i w górę o 6,5 metra.

Jest to większe i szybsze niż wskazywały wyniki badań z 2011 roku, które wykazały, że we wszystkich kierunkach gatunki lądowe przesuwały się w stronę bieguna o 1,7 km rocznie i w górę o 1,1 metra rocznie. Czyli tempo zmiany zasięgu okazało się 2-3 razy większe niż wcześniej sądzono.

W rzeczywistości nowe badanie sugeruje, że afrykańskie komary Anopheles posunęły się tak daleko, że średnio można je teraz znaleźć 500 kilometrów bliżej bieguna południowego i 700 metrów wyżej w powietrzu niż na początku XX wieku.

Według Carlsona wskazuje to, że zmiany klimatyczne pozwoliły już komarom przenoszącym malarię rozprzestrzenić się dalej po świecie w kierunku chłodniejszych stref klimatycznych. W związku z tym zwiększa to ryzyko zakażenia dla ludzi żyjących w tych strefach.

Anopheles są nosicielami mikroorganizmów pierwotniaków z rodzaju Plasmodium, które są czynnikami wywołującymi malarię. Mikroorganizmy te są przenoszone podczas ukąszenia i w ten sposób dochodzi do zakażenia. Objawy choroby to gorączka, dreszcze, a powikłania to powiększenie śledziony i wątroby, rozwój anemii i żółtaczki. Malaria jest chorobą przewlekłą z możliwością nawrotów. Przy ciężkim przebiegu choroby człowiek może umrzeć. Według WHO rocznie występuje około 350-500 mln przypadków choroby i około 1,3-3 mln zgonów. Do 90% zgonów dochodzi obecnie w Afryce.

Biolodzy twierdzą, że komary mogą w ciągu jednej nocy pokonać setki kilometrów, ponieważ nie tylko same latają, ale także są przenoszone przez podmuchy wiatru. Ale stworzenia te są również wrażliwe na zmiany temperatury, wilgotności i opadów, więc lokalny klimat dyktuje, gdzie mogą przetrwać. Jak na razie prognozy wskazują, że zmiany klimatu nie tylko rozszerzą zasięg niebezpiecznych owadów, ale także wydłużą okres roku, w którym mogą być aktywne.

Zauważając, że to nowe badanie śledziło tylko komary z rodzaju Anopheles, Carlson mówi, że inne gatunki komarów prawdopodobnie poruszają się w podobny sposób. Ale ta kwestia nie jest teraz dobrze zrozumiana.

Jeśli chodzi o komary Anopheles, śledzenie ich historycznego rozmieszczenia mogłoby pomóc w wyjaśnieniu zmiennych wzorców przenoszenia malarii w regionie Afryki. Mogłoby to również pomóc w wyjaśnieniu przyczyny wzrostu liczby przypadków malarii, szczególnie na wyżynach Afryki Wschodniej. Niektórzy badacze twierdzą, że wzrost zachorowań na malarię na wyżynach jest lepiej wyjaśniony przez zakończenie programów kontroli rozprzestrzeniania się choroby i badania odporności na leki. Ale inni ostrzegają, że globalne ocieplenie jest częścią potężnej kombinacji czynników wpływających na przenoszenie malarii.

Wszystkie te informacje odgrywają ważną rolę w alokacji zasobów zdrowia publicznego. Według badaczy należy zwrócić szczególną uwagę na nowe krawędzie obszaru występowania komara Anopheles, ponieważ tutejsze systemy medyczne mogą nie być przygotowane do radzenia sobie z rozprzestrzenianiem się choroby, która wcześniej nie była tu typowa.

Zespół badawczy Carlsona zwrócił wcześniej uwagę, że strefy występowania komarów Aedes, które przenoszą wirusy dengi, chikungunya i Zika, obecnie się zmieniają. W najgorszym przypadku mogą one zagrozić zdrowiu blisko miliarda ludzi. "Musimy szukać gatunków, które są w ruchu i myśleć o tym jako o aspekcie naszego przygotowania do zdrowotnych konsekwencji zmian klimatu" - mówi Carlson.

OBOZREVATEL wcześniej opublikował prognozę ONZ wskazującą, że całe kraje mogą znaleźć się pod wodą z powodu globalnego ocieplenia i topnienia lodowców.

Subskrybuj kanały OBOZREVATEL w Telegramie i Viberze, aby być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami.

Inne wiadomości