English
русский
Українська

Currency

Atak na Biełgorod ujawnia duże problemy w Rosji: Prigożyn próbuje wykorzystać sytuację - ISW

Maryna PohorilkoŻycie
Operacja w regionie Biełgorodu ujawnia problemy w Rosji

Ataki Legionu Wolności Rosji i Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego w regionie Biełgorodu ujawniły szereg problemów w Rosji związanych z obronnością państwa. Założyciel PMC Wagner próbuje wykorzystać niepokoje w przestrzeni informacyjnej do wzmocnienia swoich wpływów w kraju.

Stwierdzają to analitycy amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną(ISW). Zauważono, że bataliony obrony terytorialnej utworzone w regionie Biełgorodu w celu obrony regionu miały znaczne braki w uzbrojeniu.

 

Jeden z rosyjskich blogerów wojskowych twierdzi, że sekretarz generalny Jednej Rosji Andriej Turczak wezwał prezydenta Rosji Władimira Putina do rozwiązania kwestii prawnych związanych z dostawami broni dla batalionów miesiąc temu. Jeśli nie zostaną one sfinansowane i wyposażone, jednostki te prawdopodobnie nie będą miały wpływu na bezpieczeństwo rosyjskich regionów przygranicznych.

Ze swojej strony Prigożyn spotkał się 24 maja z przedstawicielami rosyjskich regionów graniczących z Ukrainą, aby omówić wzmocnienie obszarów przygranicznych. Podkreślił potrzebę zwiększenia obecności rosyjskich wojsk wzdłuż granicy, rozszerzenia uzbrojenia straży granicznej i przekwalifikowania ich z karabinów maszynowych na granatniki. Nadzorca PMC zasugerował również utworzenie dodatkowych okopów, ziemianek i wsparcia ogniowego wzdłuż granicy rosyjsko-ukraińskiej, argumentując, że struktury te mogą zapewnić znaczną ochronę przed możliwymi zagrożeniami militarnymi.

Analitycy przypomnieli, że wcześniej obwód białogrodzki wydał 10 miliardów rubli (około 132 milionów dolarów) na budowę "linii Zasechnaya" fortyfikacji wzdłuż granicy obwodu białogrodzkiego z Ukrainą, ale operacja przeprowadzona przez "Grupę Sabotażowo-Rozpoznawczą" wykazała wszystkie niedociągnięcia tych struktur.

ISW uważa, że nowe wezwania do ufortyfikowania rosyjskich obszarów wzdłuż granicy rosyjsko-ukraińskiej prawdopodobnie nie przyniosą znaczącego efektu, ponieważ siły rosyjskie i wagnerowskie nie przeznaczają odpowiednich środków na ukończenie tych fortyfikacji. Istniejące fortyfikacje i systemy obronne mogą w niewielkim stopniu zapobiec ograniczonemu atakowi na Biłgorod 22 maja. Prigożyn prawdopodobnie wykorzysta zaniepokojenie mediów tą rzeczywistością w następstwie nalotu, aby wzmocnić swoje wpływy w kraju.

Ze swojej strony Prigożyn spotkał się 24 maja z przedstawicielami rosyjskich regionów graniczących z Ukrainą, aby omówić wzmocnienie obszarów przygranicznych. Podkreślił potrzebę zwiększenia obecności rosyjskich wojsk wzdłuż granicy, rozszerzenia uzbrojenia straży granicznej i przekwalifikowania ich z karabinów maszynowych na granatniki. Lider PMC zasugerował również utworzenie dodatkowych okopów, ziemianek i wsparcia ogniowego wzdłuż granicy rosyjsko-ukraińskiej, twierdząc, że struktury te mogą zapewnić znaczną ochronę przed możliwymi zagrożeniami militarnymi.

Jak donosi OBOZREVATEL:

- sieć zwróciła uwagę na fakt, że gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow wydał prawie 10 mld rubli (462 mln UAH) na wyposażenie umocnień obronnych na granicy, ale sprzęt rosyjskich ochotników nie wszedł na linię umocnień obronnych, ale całkowicie bez przeszkód drogą Kożynka-Biełgorod;

- Wywiad Obronny Ukrainy stwierdził, że we władzach obwodu białogrodzkiego Federacji Rosyjskiej panuje panika, chaos i niepewność, a miejscowa ludność sympatyzuje z rosyjskimi ochotnikami. Oświadczenia Moskwy o rzekomych "ciężkich stratach" wśród "nacjonalistów" są propagandową fałszywką.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Obozrevatel Telegram i Viber. Nie dajcie się nabrać!

Inne wiadomości