Currency
Trump mianował trzech legendarnych aktorów na swoich "specjalnych ambasadorów" w Hollywood: co będą robić?
Nowo wybrany prezydent USA Donald Trump ogłosił, że mianował Mela Gibsona, Jona Voighta i Sylvestra Stallone na swoich "specjalnych ambasadorów" w Hollywood. 78-letni polityk zamierza przywrócić amerykańskiemu przemysłowi filmowemu dawną świetność, więc trzej słynni aktorzy mają stać się jego "uszami i oczami" w rejonie Los Angeles.
Według Associated Press, mąż stanu opublikował oświadczenie na swojej platformie Truth Social. Zaznaczył, że planuje wysłuchać wszystkich rad i zaleceń celebrytów, aby przywrócić Hollywood do jego "złotego wieku".
"Mam zaszczyt ogłosić Jona Voighta, Mela Gibsona i Sylvestra Stallone'a specjalnymi ambasadorami wspaniałego, ale bardzo niespokojnego miejsca, Hollywood w Kalifornii. Będą służyć jako moi specjalni ambasadorzy, aby przywrócić Hollywood, które straciło wiele firm na rzecz innych krajów w ciągu ostatnich czterech lat. Przywrócić je i uczynić większym, lepszym i silniejszym niż kiedykolwiek. Ci trzej bardzo utalentowani ludzie będą moimi oczami i uszami, a ja zrobię to, co zasugerują. Hollywood, podobnie jak reszta Stanów Zjednoczonych, ponownie przeżyje złoty wiek!" - powiedział polityk.
Decyzja Donalda Trumpa była dla Mela Gibsona prawdziwym zaskoczeniem. Według aktora, dowiedział się o tym razem ze wszystkimi. Zauważył, że przyjmuje ofertę polityka, ponieważ jego obowiązkiem jako obywatela jest "zapewnienie wszelkiej możliwej pomocy".
"Jestem na tyle stary, że widziałem złotą erę Hollywood. Jednak dziś sytuacja jest znacznie gorsza. Obecnie powstaje tu bardzo niewiele filmów, ale mamy szczęście, że mamy nowego prezydenta, który chce przywrócić Hollywood do dawnej świetności" - powiedział Jon Voight o decyzji męża stanu.
Sylvester Stallone również pozytywnie odniósł się do statusu "specjalnego wysłannika" Donalda Trumpa. Aktor od dawna wspiera nowo wybranego prezydenta USA, a kiedyś nawet porównał go do George'a Washingtona.
"Nikt na świecie nie byłby w stanie zrobić tego, co on. Jestem więc pod wrażeniem. Kiedy Jerzy Waszyngton bronił swojego kraju, nie miał pojęcia, że zmieni świat. Wyobraź sobie, jak wyglądałby świat bez niego. Zgadnijcie co? Mamy drugiego Jerzego Waszyngtona" - powiedziała gwiazda Rocky'ego.
Warto zauważyć, że produkcja filmowa w USA znacznie spadła w ostatnich latach. Najpierw wpłynęła na nią pandemia COVID-19, następnie strajki Gildii Scenarzystów w 2023 r., a teraz pożary na dużą skalę, które ogarnęły wiele części Los Angeles. W porównaniu do 2021 r. produkcja filmowa w Stanach Zjednoczonych spadła o 26%.
Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!