Currency
Podobizna supermodelki Kate Moss zaszokowała publiczność, pojawiając się na wybiegu podczas Paryskiego Tygodnia Mody. Zdjęcia i filmy
Sieć była zszokowana pojawieniem się podobizny supermodelki Kate Moss zamiast niej samej podczas pokazu Marine Serre na Paryskim Tygodniu Mody w poniedziałek 4 marca. Początkowo opinia publiczna nawet nie podejrzewała podmiany.
Okazało się, że marka celowo zatrudniła kobietę, co wywołało oburzenie opinii publicznej. Według People, prawdziwej Kate Moss nigdy nie widziano na wybiegu. Podobizną gwiazdy była Brytyjka Denise Onon, która nieustannie parodiuje modelkę i nazywa siebie "kopią nr 1 Kate Moss na świecie".
Na swoim Instagramie kobieta zamieściła serię wideo potwierdzających jej obecność na pokazie. Była tak dumna ze swojego udziału, że nawet podpisała jeden z postów "Dziękuję Marine Serre za zaproszenie".
Chociaż opinia publiczna była zafascynowana tym "kłamstwem", w które początkowo nikt nie wierzył, zagorzali fani zauważyli najważniejszą cechę, która wskazywała, że modelka nie jest prawdziwa - jej chód. "Wiedziałem, że coś jest nie tak z tym chodem" - napisał jeden z internautów. Ani marka, ani sama supermodelka nie skomentowały jeszcze sytuacji.
Wiedząc, że sobowtór Kate Moss mieszka w tym samym kraju co ona, widzowie pokazu Marine Serre wyrazili swoje podekscytowanie na stronie Onona: "Po prostu uwielbiam sposób, w jaki dokładnie i nieumyślnie wprowadzasz w błąd paparazzi", "Zaniemówiłem", "Uwielbiam bezczelny uśmiech na końcu", "Znowu wszystkich oszukałaś".
Podczas gdy sobowtór chodził po wybiegu, prawdziwa Kate Moss uczestniczyła w pokazie Saint Laurent ze swoją 21-letnią córką Lilą.
Wcześniej OBOZ.UA opowiedział o historii sukcesu Kate Moss i o tym, jakie zasługi otrzymała tytuł supermodelki i gwiazdy "heroin chic".
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!