Rozrywka
Rosyjski aktor Paweł Derewianko publicznie uznał się za putinistę, który nienawidzi Ukrainy
Rosyjski komik Aleksandr Niezłobin, który sprzeciwił się wojnie i opuścił kraj agresora, wypowiedział się na temat "butnego" stanowiska swojego przyjaciela, rosyjskiego aktora Pawła Derewianko. W 2021 r. potępił on zbrodniczy reżim Putina i poparł "opozycjonistę" Aleksieja Nawalnego. Po inwazji na pełną skalę przez długi czas nie wyrażał swojego stanowiska, ale w sierpniu 2023 r. pojawił się w Donbasie, gdzie przyniósł pomoc terrorystycznym okupantom.
Nezlobin sugeruje, że aktor został zmuszony do odwiedzenia anektowanych terytoriów Ukrainy i wsparcia najeźdźców. Rzekomo został w ten sposób ukarany za swoją wcześniejszą sympatię dla Nawalnego. Jednak Derewianko pieni się na ustach, aby udowodnić coś przeciwnego mediom propagandowym, tj. otwarcie przyznaje się do bycia putinistą i fanem krwawej wojny.
"Pasza Derewianko pojechał do Donbasu. Prawdopodobnie jest to odwet za jego wsparcie dla Nawalnego, gdy ten został uwięziony. Teraz mówi: "Jadę do Donbasu odwiedzić naszych chłopaków". Co to jest? W jakiś sposób wzięli go za tyłek" - wyraził swoją opinię Nezlobin w wywiadzie dla Jekateriny Gordiejewej.
W odpowiedzi aktor, który, nawiasem mówiąc, zagrał w filmie Rzhevsky vs. Napoleon z Wołodymyrem Zeleńskim, pospieszył zapewnić, że nie był naciskany i odwiedził tak zwaną "DRL" z własnej woli.
"Sasza i ja znamy się osobiście. Ale nigdy z nikim się nie kłóciłem. Włącznie z nim. Pojechałem do Donbasu z własnej woli i w ten sposób wyraziłem swoje ludzkie i obywatelskie stanowisko" - powiedział aktor, nazywając siebie agresorem i ukrainofobem.
Jak wcześniej informował OBOZREVATEL, Nezlobin powiedział, że w jego żyłach płynie ukraińska krew. Według komika, nie zdradza on swojej ojczyzny, Rosji, i działa w jej interesie, wzywając do zakończenia wojny.
Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!