English
русский
Українська

Currency

Gwiazda Oppenheimera, Emily Blunt, ujawnia szokujące szczegóły dotyczące obsadzenia Andrieja Konczałowskiego: jest podły i okrutny

Emily Blunt opowiedziała, jak okropnie potraktował ją Konchalovsky podczas jednego z przesłuchań do roli

Hollywoodzka aktorka Emily Blunt opowiedziała nam, jak okropnie została potraktowana podczas castingu przez rosyjsko-amerykańskiego reżysera Andrieja Konczałowskiego, męża słynnej szefowej kuchni Julii Wysockiej. W tym czasie, w 2002 roku, gwiazda nagrodzonego Oscarem filmu Oppenheimer ubiegała się o rolę młodej kochanki króla Henryka II w filmie Lew w zimie.

Przyznała, że czuła się upokorzona i nienawidziła samej siebie, ale nigdy nie dostała tej roli. Jej miejsce, co dziwne, zajęła żona Konczałowskiego, Wysockaja. Według The Sun, ukrainofobiczny reżyser celowo zjechał aktorkę, która w tym czasie dopiero zaczynała karierę.

"Na przesłuchaniu był bardzo okrutny i lubił mnie kilka razy przewrócić. To była bardzo mizoginiczna atmosfera i pamiętam, że czułam się jak skorupa tego, kim byłam. Pamiętam ten casting jako okropne doświadczenie, ponieważ czujesz się po prostu upokorzony" - przyznała gwiazda.

Andriej Konczałowski wyreżyserował film Lew w zimie.

Co ciekawe, Konczałowski był prawdopodobnie tak nieciekawy dla niej, że Blunt nie mogła nawet zapamiętać jego imienia podczas imprezy dla American Actors' Fund.

"Muszę tylko powiedzieć, że był podły. To naprawdę okropne. Oczywiście my [aktorzy] nie zawsze pozostajemy bez wpływu. Uczucia mogą zostać zranione - to się zdarza. W tej pracy jest czasem element życia w okopach. To może być bolesne i może być równie piękne, co bolesne. Byłem na to gotowy. Czasami w tej pracy jest element przygotowania na atak, ale to był najbardziej nieprzyjemny moment" - powiedziała Emily Blunt.

Blunt nie pamiętała nawet swojego imienia podczas wydarzenia dla American Actors' Fund.

Dla przypomnienia, Andriej Konczałowski popierał wojnę na Ukrainie i rozwija swoją karierę częściowo w Hollywood, a częściowo w Rosji. Co ciekawe, nazwał dyktatora Władimira Putina odważnym człowiekiem, który nie bał się rzucić wyzwania "głównemu złu świata", na którym reżyser zarabia pieniądze - Ameryce. Według Konczałowskiego, w ciągu ostatnich 60 lat było tylko kilka osób, które "odważyły się spróbować położyć kres dominacji dolara amerykańskiego" i oczywiście sam Putin jest jednym z nich.

Wcześniej OBOZ.UA napisał, że były dyrektor Yeralash poszedł na wojnę przeciwko Ukrainie w 2023 roku, a ostatnio otrzymał nawet medal "Za uratowanie zaginionych". W ten sposób próbował uciec z aresztu śledczego, gdzie odbywał karę 2 lat pozbawienia wolności za korumpowanie nieletnich i gwałt na 13-letnim chłopcu.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać!

Inne wiadomości