Currency
"Jestem emerytką i gospodynią domową": zdrajczyni Lolita bierze mopa po "odwołaniu" w Rosji i mówi, co będzie teraz robić. Wideo
Piosenkarka pop Lolita Miliawska, która urodziła się w Mukaczewie na Zakarpaciu, a obecnie mieszka w Moskwie, wspierając terrorystyczny reżim Putina, nie ma już nadziei na odzyskanie popularności i przychylności Kremla. Wszystko z powodu "nagiej imprezy" prezenterki telewizyjnej Anastasji Iwlejewej, na której zdrajczyni czołgała się na czworakach w wulgarnym stroju.
Jak wszyscy zamieszani w skandal, artystka zapłaciła za swoje czyny odwołaniem koncertów w Sylwestra. W swoich mediach społecznościowych Lolita przyznała, że teraz przyzwyczai się do roli gospodyni domowej i emerytki.
"Wszystko jest od Boga. Tak długo nie sprzątałam mieszkania, że napisała do Niebiańskiego Urzędu, żeby pozbawił mnie pracy koncertowej. Jestem emerytką i przyzwyczajam się do bycia kurą domową... A wiosna już niedługo, krzaki trzeba przyciąć" - napisała Lolita.
Nagrała dla swoich fanów wideo, w którym powiedziała, że odbiera telefony od ludzi, którym zależy na jej przyszłości. Sama piosenkarka wspominała wówczas, że od dwóch miesięcy nie myła podłogi w domu.
Na tle skandalu artysta postanowił nie kłócić się z Kremlem i wściekłymi Rosjanami, ale po prostu pogodzić się z losem zapomnianej przez wszystkich piosenkarki. Podobny los czeka inną zdrajczynię Ukrainy, Annę Asti. Ją również chcą pozbawić rosyjskiego obywatelstwa.
Z powodu "nagiej imprezy" była Ukrainka straciła potencjalnie 6,5 miliona hrywien, ponieważ jej występy w moskiewskim klubie Gipsy zostały odwołane.
Wcześniej OBOZ.UA napisał, że w imprezie wzięli również udział Filip Kirkorow, Lolita, Ksenia Sobczak, Dima Bilan, Nastia Iwlejewa i Sergiej Lazarew, którzy szybko opublikowali przeprosiny w mediach społecznościowych, aby uniknąć bojkotu. Niewiele to jednak pomogło. Szczegóły można znaleźć tutaj.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!