Statki przypływają nocą jak przestępcy: Rosja ukradła Ukrainie miliony ton zboża

Od początku pełnej inwazji na Ukrainę rosyjscy okupanci ukradli już około 4 milionów ton zboża. Rosjanie eksportują żywność głównie w nocy i sprzedają ją innym krajom objętym sankcjami.

Stwierdził to prezes Ukraińskiego Stowarzyszenia Zbożowego (UGA) Mykola Gorbaczow."Statki przypływają po skradzione zboże jak przestępcy - w nocy: wyłączają lokalizatory GPS, przechodzą jak niewidzialni ludzie, ładują towar, a następnie odpływają w nieznanym kierunku. Jednak program ruchu morskiego pozwala nam śledzić, dokąd płyną te statki, ile i co przewożą. Ukraina rejestruje wszystkie fakty" - wyjaśnił.

Według niego kraje objęte sankcjami stały się nabywcami skradzionych towarów. Ale są one również ostrożne, jeśli chodzi o zboże skradzione na Ukrainie. W szczególności miał miejsce przypadek, gdy Libia odmówiła jego zakupu. Dlatego, jak zauważył ekspert, Rosji coraz trudniej jest handlować skradzionymi towarami.

Jednak, jak zauważył Gorbaczow, Rosja kradnie nie tylko ukraińskie zboże, ale także nabywców. Dlatego Rosja spowalnia i blokuje pracę "korytarza zbożowego" na Morzu Czarnym. W ten sposób Rosja już wzmocniła swoją pozycję na rynku Egiptu, największego importera pszenicy.

"Ukraina płaci miliardy za przestoje, podczas gdy Rosja ich nie ma.Ich oferta może wydawać się lepsza dla klienta" - powiedział Gorbaczow.

Jak donosi OBOZREVATEL, Rosja od prawie miesiąca blokuje przypływającą flotę do największego portu umowy zbożowej, Pivdennyi. W szczególności 19 maja Rosja jednostronnie i bez podania przyczyn odmówiła inspekcji statków wpływających do tego portu.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Obozrevatel Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!